Mariusz Kamiński jako szef MSWiA nie różni się od poprzedników, nie jest ani lepszy ani gorszy, więc wstrzymałem się od głosu nad wotum nieufności dla niego - powiedział PAP w czwartek Paweł Kukiz. Był jednym z trzech takich posłów klubu KP-PSL-Kukiz'15.
W środę wieczorem w Sejmie odbyło się głosowanie nad wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz wobec ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Za przyjęciem wniosku o wotum nieufności wobec Mariusza Kamińskiego głosowało 216 posłów, 233 było przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. W przypadku Ziobry za przyjęciem wniosku głosowało 217 posłów, 232 było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.
W obu głosowaniach tymi posłami opozycji, którzy wstrzymali się od głosu była dwójka posłów Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz'15 Urszula Nowogórska i Zbigniew Ziejewski. W głosowaniu nad wotum nieufności wobec Kamińskiego wstrzymał się też Paweł Kukiz.
Kukiz potwierdził w rozmowie, że świadomie wstrzymał się od głosu podczas głosowania nad wotum nieufności wobec ministra Mariusza Kamińskiego, co jednak nie oznacza - jak dodał - że uważa go za dobrego ministra.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Mariusz Kamiński o rozmowie Andrzeja Dudy z rosyjskim youtuberem: Wiemy, kto zawiódł. Będą konsekwencje
Gdybym uważał go za dobrego ministra, zagłosowałbym przeciw wotum, a gdybym go całkowicie źle oceniał, zagłosowałbym za jego odwołaniem. Uważam, że jest ministrem nieróżniącym się szczególnie od swoich poprzedników, a poza tym według mojej wiedzy PiS nie posiada nikogo lepszego w jego miejsce, dlatego wstrzymałem się od głosu - powiedział Kukiz.
Zaznaczył, że w podobny sposób głosował przy okazji poprzedniego wniosku o wotum nieufności wobec ministra Kamińskiego.
NIE PRZEGAP: "Komicy z Rosji ośmieszyli prezydenta RP. Gdzie były służby?". Mariusz Kamiński w centrum sejmowej debaty