Na drzewie przy ul. Traktorowej w Łodzi policjanci znaleźli reklamówkę z 48 dawkami dopalaczy. Teraz szukają jej właściciela. Jeśli go znajdą, grozić mu mogą trzy lata więzienia.
Według rzeczniczki komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi mł. insp. Joanny Kąckiej, kilka dni temu policjanci zostali poinformowani, że w okolicach ul. Traktorowej może odbywać się pokątny handel środkami psychoaktywnymi.
Zwrócili uwagę na dwóch młodych mężczyzn. Ich nerwowe zachowanie wskazywało, że mogli mieć związek z dystrybucją niedozwolonych używek. Jednak policjanci nie znaleźli przy nich żadnych nielegalnych substancji - relacjonuje Kącka.
Funkcjonariusze nie dali jednak za wygraną i sprawdzili także otoczenie. To wtedy zauważyli foliową reklamówkę wiszącą na pobliskim drzewie.
Okazało się, że wewnątrz było 48 zawiniątek z foli aluminiowej z suszem roślinnym. Testy na obecność środków odurzających potwierdziły, że zabezpieczony susz o łącznej wadze 53 gramów mógł być syntetycznym środkiem odurzającym.
Wylegitymowani mężczyźni twierdzili zgodnie, że nie wiedzą, kto jest właścicielem reklamówki.