Wrocławska prokuratura szuka odpowiedzialnych za poparzenie noworodka w szpitalu w Strzelinie na Dolnym Śląsku. Reporterka RMF FM Barbara Zielińska ustaliła, że matka, której przyniesiono dziecko do karmienia zauważyła, córka ma poparzone plecy i pośladki. Lekarze orzekli, że to poparzenie skóry drugiego stopnia.
Personel tłumaczy, że rozszczelnił się termofor, którym dziewczynka była ogrzewana. Rodzina sugeruje, że dziecko zostało wykąpane w zbyt gorącej wodzie. Jutro noworodka zbada biegły sądowy. Od tego co ustali zależy, czy prokurator postawi personelowi szpitala zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło dwa tygodnie temu, ale dopiero teraz rodzina powiadomiła o nim śledczych.