Ojciec dziecka, którym zasłaniał się pseudokibic podczas interwencji policji po meczu Wisły Kraków i Zagłębia Sosnowiec, nie złożył żadnego zawiadomienia na policji. 36-letni Mariusz O., który wcześniej zaatakował butelką policjantów, dobrowolnie poddał się karze. Został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywnę.

REKLAMA

W Internecie pojawił się film z policyjnej akcji w pobliżu restauracji „U Wiślaków”. Widać na nim, jak funkcjonariusze odciągają mężczyznę od kilkuletniego dziecka. Policja ustaliła następnie, że mężczyzna nie był ojcem chłopczyka.

"Gazeta Krakowska" napisała, że 10 dni temu funkcjonariusze brutalnie sponiewierali mężczyznę z dzieckiem. To była ewidentna prowokacja policji - stwierdził w rozmowie z gazetą Krystian Książek, dyrektor firmy, do której należy restauracja „U Wiślaków”. Zawsze przed meczem zbierają się tu kibice i nigdy nic złego się nie dzieje. Wtedy też było spokojnie. Żadnej awantury - zaznaczył.