Małopolska policja twierdzi że znalazła sposób na "zakorkowany" zjazd z płatnego odcinka autostrady A4 Katowice - Kraków. W związku z tym w Balicach trzeba będzie uważać, do której bramki poboru opłat się podjeżdża. Potem już nie będzie można zmienić kierunku ruchu.
Pomysł jest prosty; policja podzieliła autostradowe bramki na lewe i prawe. Z dwóch lewych mają korzystać kierowcy kierujący się do centrum Krakowa oraz w stronę Kielc i Warszawy. Natomiast cztery prawe będą przyporządkowane dla jadących w kierunku Zakopanego i Tarnowa.
Doprowadzi to do sytuacji, w której kierunki ruchu nie będą się przecinać. Nie będzie więc dochodziło ani do zagrożenia ani do komplikacji ruchu - mówi jeden z policjantów reporterowi RMF FM.
Jednak nawet jeśli uda się udrożnić zjazd z autostrady, kierowcy natrafią na korki dwa kilometry dalej, na remontowanej obwodnicy Krakowa.