"Prokuratura - mimo że zdecydowała się zakończyć śledztwo ze względu na przedawnienie - jednoznacznie stwierdziła, że wszystko to, o czym opowiadałam, było prawdą. Doszło do molestowania mnie, kiedy byłam osobą małoletnią, poniżej 15. roku życia przez Mirosława Skrzypczyńskiego" - poinformowała w czwartek ministra ds. równości Katarzyna Kotula na konferencji prasowej w Sejmie. Czynów tych dopuścił się były prezes Polskiego Związku Tenisowego. "Chcę stanąć przed sądem" - dodała Kotula, informując, że zrzeka się immunitetu, aby było to możliwe.
W 2020 roku, po publikacjach medialnych, Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zdecydowała się na wszczęcie postępowania w tej sprawie (molestowania Katarzyny Kotuli przez byłego prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego - przyp. red.) - powiedziała w czwartek ministra ds. równości.
Śledczy potwierdzili - jak poinformowała Katarzyna Kotula - że doszło do czynów zabronionych, gdy miała mniej niż 15 lat.
Mirosław Skrzypczyński złożył prywatny akt oskarżenia o pomówienia przeciwko Katarzynie Kotuli. Do tej pory akt był zawieszony, ponieważ miała ona immunitet. Kotula poinformowała w czwartek w Sejmie, że zrzeka się immunitetu i że chce walczyć z byłym trenerem w sądzie.
Za chwilę złożę wniosek do marszałka Sejmu o zrzeczenie się immunitetu. Chcę, jak każda obywatelka, stanąć przed sądem. Wiem, że prawda jest po mojej stronie, choć sprawa się przedawniła - powiedziała.
Ministra poinformowała również, że prokuratura przez ponad półtora roku zbierała dowody w tej sprawie i przesłuchiwała świadków, w tym zawodników i zawodniczki.
Wierzę, że moja historia pokaże wielu ofiarom przestępstw na tle seksualnym, że warto walczyć o siebie i warto walczyć o sprawiedliwość (…). Czas, żeby ofiary przestępstw seksualnych przestały się bać, a sprawcy, żeby zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Tymczasem człowiek, o który mowa w tej decyzji prokuratury, oskarża mnie o pomówienia, co jest powszechną praktyką próby uciszania ofiar. Po 30 latach mam poczucie, że prawo stanęło po mojej stronie i że jednak warto mówić o tym, co nas spotkało (...). Chcę podziękować wszystkim zawodniczkom i zawodnikom, którzy postanowili zeznawać w tej sprawie (...). Do czynów, o których mowa w moim przypadku dochodziło wielokrotnie - dodała.
Decyzja prokuratury zapadła w czerwcu. Jest ona prawomocna.
Czekaliśmy na drugie postanowienie prokuratury ws. o znęcanie się psychiczne i mentalne nad zawodnikami. Ta sprawa też została umorzona, ale tylko i wyłącznie ze względu na przedawnienie - powiedziała Katarzyna Kotula.
Sprawę będzie rozpatrywać także Komisja ds. pedofilii.
Prokuratora Okrgowa Szczecinie w wyniku zakoczenia, wszcztego z urzdu ledztwa, wydaa merytoryczna decyzje procesow, w ktrej jednoznacznie wskazaa, i byy prezes polskiego zwizku tenisowego Mirosaw Skrzypczyski dopuszcza si wobec mnie molestowania na tle seksualnym... pic.twitter.com/sYuY3Kh9Ht
KotulaKatDecember 5, 2024
O decyzji prokuratury jako pierwszy poinformował Onet.pl.