"Ta decyzja otwiera pole do zorganizowania opozycyjnych prawyborów" - tak Władysław Kosiniak-Kamysz komentuje w rozmowie z reporterem RMF FM wczorajszą decyzję Donalda Tuska. Szef Rady Europejskiej ogłosił, że nie będzie kandydował w wyborach na prezydenta.

REKLAMA

Prezes PSL apeluje do władz Platformy Obywatelskiej o jak najszybsze przeprowadzanie prawyborów, które wyłonią wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich. To by była szansa na przejęcie inicjatywy. Ja chcę kreować inicjatywy, wyznaczać pole do gry, a nie grać na boisku kandydata PiS-u - podkreśla Kosiniak-Kamysz.

Chcielibyśmy, żeby Platforma jak najszybciej się określiła, czy jest odważna i gotowa do takich prawyborów i szuka szansy na wygranie wyborów prezydenckich, czy zajmuje się wyłącznie wyborami w Platformie - mówi.

Patryk Michalski: Jak pan przyjął wiadomość, że Donald Tusk nie wystartuje w wyborach prezydenckich?

Władysław Kosiniak-Kamysz: Ze spokojem, normalnie, jak każdą informację, my jesteśmy do wyborów gotowi, to Platforma Obywatelska czekała chyba na decyzję Donalda Tuska, a nie my.

Był pan zaskoczony tą decyzją?

Przewidywania nie są ważne w obliczu ogłoszenia decyzji, myślę, że to otwiera pole do zorganizowania prawyborów w opozycji, a szczególnie między Platformą a PSL, w ramach Europejskiej Partii Ludowej, również z kandydatami obywatelskimi.

Chcielibyśmy, żeby Platforma jak najszybciej się określiła, czy jest odważna i gotowa do takich prawyborów i szuka szansy na wygranie wyborów prezydenckich, czy zajmuje się wyłącznie wyborami w Platformie.

W związku z tym zwraca się pan z apelem do władz PO, żeby jak najszybciej podjęły decyzję o prawyborach?

Ja słynę z apelowania, więc zwrócenie się z apelem nie będzie zaskoczeniem dla nikogo, ale tak, musimy przyjąć rozwiązania innowacyjne, a nie iść utartą ścieżką, która doprowadziła do porażki. Myślę, że polityczną innowacją byłoby zorganizowanie szybko prawyborów szerszej opozycji, może nie całej, bo rozumiem lewicę, że ona chce wystawić swojego kandydata, ale w ramach Europejskiej Partii Ludowej, w ramach tej części opozycji, mogłoby dojść do takich prawyborów, to by była szansa na przejęcie inicjatywy. Ja chcę kreować inicjatywy, wyznaczać pole do gry, a nie grać na boisku kandydata PiS-u.

Kiedy takie prawybory musiałyby się odbyć, żeby miały sens? Bo czasu jest coraz mniej...

One musiałyby się odbyć na przełomie listopada i grudnia, to powinna być szybka decyzja o debatach, o współzawodnictwie i to ma sens.

Czuje pan wsparcie Donalda Tuska? Bo są spekulacje, że on będzie wspierał teraz pańską kandydaturę.

Czuję wsparcie wielu moich rodaków, którzy zachęcają mnie do startu w wyborach i to jest odczuwalne i w SMS-ach, czy na ulicy, w pociągu, w tramwaju. Naprawdę za to im dziękuję.

A jeśli chodzi konkretnie o Donalda Tuska? Bo o niego pytałem.

Każde poparcie będzie dla nas cenne, ale Donald Tusk mówił tylko o zaangażowaniu w kampanię, a nie o popieraniu kogokolwiek.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Bartoszewski: Kandydatem PSL na prezydenta jest Kosiniak-Kamysz. Z całą pewnością