Przegłosowane w Sejmie zmiany, które trafią jutro pod obrady Senatu, a które dotyczą kontroli, jaką w NIK-u miałyby przeprowadzać prywatne firmy zewnętrzne, niepokoją niektórych konstytucjonalistów.
Gdy ustawa wejdzie w życie prywatne firmy będą miały wgląd w informacje, które zbiera państwowy NIK. Część z tych informacji jest poufna lub niejawna. Zewnętrzne kontrole mogą też zagrozić sprawności NIK-u: Organ kontrolujący, audytorski będzie w sposób daleko idący sugerował, jak NIK ma postępować i będzie podważał zasadność poszczególnych decyzji - mówi doktor Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zaleśny wskazuje też na poważny konflikt interesów, bo firmy audytorskie, to często też firmy doradcze: Doradzają z wojskowości, z wielu różnych branż. Mogłoby się więc pojawić jeszcze jedno bardzo poważne ryzyko – wycieku informacji na rynek.