Misja 21 zakończona - studenci z Londynu przez tydzień mieszkali w 21 polskich miastach i oceniali ich przygotowanie do Euro 2012. Odkrywali także smaki naszej kuchni i odkrywali miejsca, których nie ma w oficjalnych przewodnikach. Przez tydzień swoje wrażenia opisywali w blogach.
Do Londynu zawiozą wrażenia tak różne, jak miasta, do których dojechali - najczęściej koleją. I to właśnie jest najsłabszy punkt Polski, bo w pociągach - tu cytat z jednego z blogów - "czekają na nas cuchnące toalety i przedziały tak ciasne, że jedziesz splątany nogami z pasażerem z naprzeciwka".
Studenci z Londynu wytykają nam także to, że policjanci nie mówią po angielsku - podobnie jak obsługa kas na dworcu, że nie ma wi-fi w hotelowych pokojach i że nie cieszymy się organizacją Euro 2012, że się nią nie chwalimy. W Warszawie studenci naliczyli zaledwie dwa logotypy mistrzostw, a to za mało, by poinformować turystów o przyszłorocznej imprezie.