Poseł Konfederacji Robert Winnicki zaprezentował w Sejmie wniosek do marszałek Elżbiety Witek ws. powołania komisji śledczej. Miałaby się ona zająć nieprawidłowościami w polityce energetycznej Polski w latach 1997-2022.

REKLAMA

Konfederacja chce komisji śledczej, która zbadałaby zarzuty dotyczące nieprawidłowości w polityce energetycznej Polski w latach 1997-2022, w tym likwidowania kopalni. Aby wniosek trafił do marszałek Sejmu, trzeba zebrać pod nim 46 podpisów posłów.

Wzywamy do powoania komisji ledczej ws. niszczenia wydobycia wgla przez rzdy III RP. https://t.co/wqn9t1x6VV

KONFEDERACJA_October 28, 2022

Wyjaśniając, dlaczego we wniosku określony jest tak długi przedział lat, poseł Winnicki powiedział, że "właśnie w końcówce lat 90., jeszcze za rządów AWS - Unia Wolności rozpoczął się proces likwidacji polskiego górnictwa".

Wtedy to, jak mówił, "lata tłuste" w górnictwie były "przejadane, konsumowane, politycznie rozgrabione przez kolejne ekipy rządzące, przez tych, którzy na górnictwie się paśli". A lata chude, kiedy był brak koniunktury, kiedy pojawiały się problemy strukturalne, skutkowały jedną i tylko jedną rzeczą, mianowicie likwidacją kopalń, zwijaniem całej branży - powiedział Winnicki.

Według posła Konfederacji, za rządów AWS-UW "postawiono w stan całkowitej likwidacji 19 kopalni", dwie kopalnie spotkał ten sam los za rządów SLD-Unia Pracy (2001-2005), pięć kolejnych kopalni zlikwidowano za rządów PO-PSL (2008-2015), natomiast od przejęcia władzy przez PiS w 2015 roku w taki stan postawiono 14 kopalni.

To jest oczywiście wynikiem polityki narzucanej przez Unię Europejską, ale jest to efektem rażących drastycznych zaniedbań, jeśli chodzi o kolejne ekipy rządzące - oświadczył.

Sejm powołuje komisję śledczą oraz wybiera i odwołuje jej skład bezwzględną większością głosów. W skład komisji może wchodzić do 11 członków.