Strefa białoruskiego pogranicza znów jest chroniona jedynie siłami policyjnymi z województwa podlaskiego i lubelskiego. Zakończył się etap operacji, w której uczestniczyli policjanci z innych regionów Polski. Ci funkcjonariusze wrócili już do macierzystych jednostek.
To była operacja wyjątkowa, z którą dotąd nie mieliśmy do czynienia - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji. Zwrócił uwagę, że na zasadzie wielokrotności we wsparciu straży granicznej uczestniczyło około 300 tysięcy policjantów.
Zatem można powiedzieć, że każdy polski policjant był co najmniej trzy razy kierowany na granicę, gdzie wspieraliśmy działania - mówi Ciarka.
Jak dodaje, podczas całej operacji policjanci zatrzymali prawie 7 tysięcy cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli polską granicę. To głównie osoby, które dostały się do nas z Białorusi.
Teraz poważną przeszkodę stanowi już ogrodzenie zbudowane na pasie granicznym. Policjanci wrócili do macierzystych jednostek, natomiast mają nowe zadania - zabezpieczenie miejsc, w których przebywają uchodźcy z Ukrainy.
1 lipca - po 10 miesiącach - przestał obowiązywać zakaz przebywania w 183 miejscowościach w woj. lubelskim i w woj. podlaskim przylegających do granicy z Białorusią.
Zakaz ten obowiązywał od 2 września ubiegłego roku. Tego dnia na tym terenie wprowadzono stan wyjątkowy na 30 dni, który następnie przedłużono o kolejne 60 dni. Była to jedna z reakcji polskich władz na kryzys migracyjny wywołaną przez reżim w Mińsku.
Stan wyjątkowy trwał do 30 listopada włącznie i zgodnie z konstytucją nie mógł być ponownie przedłużany. Przez kolejne miesiące zakaz w tej samej strefie obowiązywał na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego. Takie rozwiązanie umożliwiła nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej.
Początkowo rozporządzenie MSWiA wprowadziło zakaz przebywania na trzy miesiące - od 1 grudnia do 1 marca. Następnie okres ten został wydłużony do 30 czerwca. Termin ten zbiegał się z planowanym ukończeniem budowy zapory, która powstawała na 187 kilometrach podlaskiego odcinka granicy z Białorusią.