Niemiły prezent świąteczny dostał od władz Bydgoszczy tamtejszy szpital wojewódzki. Konto placówki, na polecenie urzędu miasta, zajął komornik. Placówka jest winna miastu prawie 4,5 miliona złotych.
Jeżeli sprawy nie da się szybko wyjaśnić, szpital może czekać likwidacja. Dyrektor placówki mówi, że placówka ma fundusze na działalność jeszcze przez kilka dni. Nie kryje także zdenerwowania – szpital starał się bowiem o umorzenie długu w ramach ustawy o pomocy dla szpitali. Jednak prezydent odmówił.
Skarbnik Bydgoszczy tłumaczy, że teraz nie może robić wyjątku nawet dla szpitala wojewódzkiego. - Inne szpitale, z trudnościami, ale realizują swoje zobowiązania - mówi Ambroży Pawlewski. Zaznacza jednak, że odblokowanie konta jest możliwe. Warunkiem jest porozumienie między marszałkiem województwa a prezydentem.
Na razie jednak cała sytuacja cieszy komornika, który za egzekucję szpitalnego długu zainkasuje prawie 300 tysięcy złotych.