Dowódca 2. Bazy Zmechanizowanej powołał komisję, która ma wyjaśnić okoliczności wczorajszego zdarzenia we wsi Głęboczek w Zachodniopomorskiem. Prawdopodobnie po detonacji niewybuchów na pobliskim poligonie jeden z odłamków spadł na posesję jednej ze wsi. Śledztwo wszczęła także Żandarmeria Wojskowa.
Wojsko nie przyznaje się, że to odłamki detonowanych przez nich niewybuchów spadły na wioskę Głęboczek w województwie zachodniopomorskim. Mieszkańcy tej miejscowości opowiadali reporterowi RMF FM o kilku odłamkach oraz odgłosach ogromnej eksplozji na pobliskim poligonie.
Z relacji mieszkańców wsi wynika, że odłamki o wadze nawet trzech kilogramów spadły na kilka posesji. Słup dymu na 20 metrów ponad las i za chwilę usłyszałem furkot koło mnie - stwierdził jeden z mieszkańców miejscowości.
Rzecznik 12. szczecińskiej dywizji zmechanizowanej Marcel Podhorodecki powiedział reporterowi RMF FM, że odłamki, które znaleziono w wiosce, to pozostałości po II wojnie światowej. Posłuchaj relacji Pawła Żuchowskiego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio