Komisja Wenecka w Polsce pyta nie tylko o Trybunał Konstytucyjny. "Mówiliśmy o pewnej atmosferze wokół sądownictwa" - ujawnił po spotkaniu z delegacją Komisji rzecznik Sądu Najwyższego.

REKLAMA

Indywidualne zachowania mogą razić i wzbudzać jakiś niepokój, ale mówimy o takim globalnym przyzwoleniu czy takim nastroju do pewnego rodzaju ataków na sędziów, co w naszym przekonaniu nie jest dobrym kierunkiem rozmowy o reformie sądownictwa, która niewątpliwie jest potrzebna. (...) Nikt nie twierdzi, że sądownictwo funkcjonuje doskonale. Tylko rozmawiajmy o tym, jak te błędy naprawić, wyeliminować - nie zaczynajmy rozmowy od wyeliminowywania sędziów - mówił rzecznik Sądu Najwyższego Dariusz Świecki na spotkaniu z dziennikarzami.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele KW: przewodniczący Kaarlo Tuori oraz członkowie Sarah Cleveland i Jean-Claude Scholsem i sekretarze Thomas Markert i Schnutz Durr. Obecni byli także przedstawiciele MSZ m.in. z Departamentu Narodów Zjednoczonych i Praw Człowieka.

Z kolei Sąd Najwyższy podczas spotkania reprezentowali: I prezes SN Małgorzata Gersdorf, sędzia Świecki, sędzia Karol Weitz oraz - z Biura Studiów i Analiz SN - Małgorzata Wąsek-Wiaderek i Mateusz Pilich. Sześcioro sędziów zgłoszonych przez PiS i wybranych w grudniu ub. r. i w kwietniu do Trybunału Konstytucyjnego odmówiło natomiast spotkania z wysłannikami Komisji.

Jak relacjonował rzecznik SN, wysłannicy Komisji Weneckiej pytali o stan prawny w Polsce w związku z niepublikowaniem przez premier Beatę Szydło wyroków Trybunału Konstytucyjnego i o to, czy w związku z tym pojawiły się problemy ze stosowaniem prawa przez sądy powszechne, czy rzutowało to na sprawność postępowań. Padło wówczas wyjaśnienie - poinformował Świecki - że uchwała Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN i stanowisko NSA wskazywały, "że orzeczenia TK obowiązują z chwilą ogłoszenia, nie opublikowania".

Przedstawiciele Komisji Weneckiej usłyszeli także - jak relacjonował rzecznik - że nie było przypadków, by sądy powszechne musiały stosować nieopublikowane wyroki TK, ale z takim problemem zmierzył się sąd administracyjny.

Wyjaśniliśmy, że ta kwestia stała się bezprzedmiotowa, bo większość wyroków TK (...) została opublikowana - dodał Świecki.

Wysłannicy Komisji pytali również o nowelizację ustawy o TK i orzeczenie Trybunału, który oceniał tę ustawę w sierpniu (i uznał ją za częściowo niezgodną z konstytucją).

Pytania członków Komisji dotyczyły również niepowołania przez prezydenta 10 sędziów i ich obecnej sytuacji. Jak poinformował rzecznik SN, sędziowie wskazali, że podobny przypadek miał miejsce za prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

Kwestia powołania sędziego na urząd sędziowski - jak wynika z decyzji pana prezydenta - może być przedmiotem odmiennych interpretacji, pewnego sporu prawnego, który opiera się na pytaniu, czy prerogatywa prezydenta powołania sędziego na urząd to jego prawo czy obowiązek - mówił rzecznik SN.

Rozmowa dotyczyła także braku uzasadnienia decyzji Andrzeja Dudy i - jak dodał Świecki - tego, czy "powody były merytoryczne czy inne, co by już stanowiło pewien niebezpieczny precedens i było pewną formą weryfikacji sędziów w związku z ich orzekaniem".

Rzecznik SN dodał, że reprezentanci Komisji dociekali także, na czym miałaby polegać przygotowywana reforma sądownictwa.

Kolejną kwestią, o którą pytali przedstawiciele KW, były zagadnienia związane z reformą Krajowej Rady Sądownictwa - poinformował Świecki. Dodał, że niektóre z rozwiązań tej reformy budzą wątpliwości przedstawicieli SN - chodzi przede wszystkim o możliwość powoływania sędziego przez prezydenta spośród dwójki przedstawianych kandydatów.

Podkreślaliśmy też, że rzeczą niebywałą jest w demokratycznym państwie prawnym, aby sędzia był atakowany personalnie. Atakować można orzeczenie sędziego, czyli sądu. Są określone środki prawne, żeby orzeczenie mogło zostać poddane kontroli. Natomiast personalny atak na sędziego w ogóle oznacza podważenie zaufania do sądów i sędziów, a przecież na tym zaufaniu opiera się m.in. demokratyczny system w każdym państwie - relacjonował rozmowę z przedstawicielami KW Świecki.

Trzy opinie w ciągu siedmiu miesięcy

Delegacja Komisji Weneckiej przyjechała do Polski w ramach prac nad projektem opinii nt. nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Opinia, która ma zostać przyjęta na plenarnym posiedzeniu Komisji w Wenecji 14 października, będzie już trzecią wydaną przez KW ws. polskiej ustawy w ciągu siedmiu miesięcy. Wcześniej - poza przepisami dot. Trybunału Konstytucyjnego - Komisja zajęła się również ustawą o policji i zgłosiła szereg uwag.

Komisja Wenecka - czyli Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo - to organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego. Powstała w 1990 roku, a Polska przystąpiła do niej w 1992 roku. Przewodniczącym Komisji jest Włoch Gianni Buquicchio.

Opinie Komisji Weneckiej nie są wiążące.

(edbie)