Było już ponad 700 interwencji, zgłoszenie mamy w każdym powiecie. W nocy zwiększyła się liczba interwencji w powiecie wielickim - przekazał komendant małopolskiej PSP st. bryg. Marek Bębenek na posiedzeniu sztabu kryzysowego w Krakowie z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego.
Na początku posiedzenia sztabu kryzysowego, które zwołano w związku z sytuacją wywołaną intensywnymi opadami deszczu, szef rządu wysłuchał raportu komendanta małopolskiej Straży Pożarnej. Bębenek przekazał, że do godz. 6 rano małopolska straż podjęła 735 interwencji.
W każdym powiecie mamy zgłoszenia - powiedział. Komendant małopolskiej PSP podkreślił, że w nocy ze środy na czwartek do 53 zwiększyła się liczba interwencji w powiecie wielickim.
W akcjach uczestniczyło 3 100 strażaków. Zwiększonej liczby zdarzeń na godz. 6 rano w woj. małopolskim w skali makro nie odnotowaliśmy - dodał.
Pytany przez premiera, jak wygląda sytuacja w południowych powiatach Małopolski, gdzie zapowiadane są najbardziej intensywne deszcze. Tu mamy pojedyncze zgłoszenia. Typowe podtopienia - powiedział.
Może się sytuacja zmienić w skali województwa - zaznaczył komendant. Jak przekazał, "klapy" Wisły w Małopolsce zachodniej zaczynają się zamykać. Wszystkie dopływy do Wisły w tym przypadku zaczną robić tzw. cofkę, czyli woda będzie zawracać - wyjaśnił. Tam już przegrupowaliśmy dzisiejszej nocy odpowiednie środki, które nam pozwolą przeczekać niekorzystną aurę - powiedział.
Według synoptyków, w czwartek w Małopolsce nadal będzie padać miejscami bardzo intensywny deszcz. Pogoda ma się poprawić w piątek.
Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik zaznaczył, że wszystkie magazyny przeciwpowodziowe są objęte całodobowym dyżurem pracowników.
Jesteśmy gotowi do tego, aby wspierać powiatowe i gminne centra zarządzania kryzysowego. Ten apel, który wczoraj kierowałem do szefów gmin i powiatów - jesteśmy gotowi do współpracy, do wspierania sprzętem, do wspierania także tym co najbardziej potrzebne jeśli chodzi o umacnianie wałów - powiedział Ćwik.
Mamy duży zapas worków na piasek, ponad 3 mln worków, które są w dyspozycji, oprócz tego są zasoby w poszczególnych sztabach powiatowych i gminnych, ale także w sztabach Straży Pożarnej, tak, że myślę, że tu jesteśmy zaopatrzeni - powiedział wojewoda.
Poinformował, że w czwartek w godzinach wieczornych zostanie zorganizowane najprawdopodobniej kolejne posiedzenie wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego, na który zostanie podsumowana sytuacja w regionie. Zespół zapozna się także z prognozami pogody na najbliższą noc.
Premier Mateusz Morawiecki podziękował za sprawną koordynację między służbami. Dziękował Państwowej Straży Pożarnej, OSP, wojewodom, wojsku oraz Wojskom Obrony Terytorialnej. Zaapelował do pracodawców, aby nie "blokowali" swoich pracowników, którzy pomagają ludziom na zalanych terenach. "Wykonują oni znakomitą pracę" - wskazał.
Morawiecki poprosił także szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, by udał się na południe województwa śląskiego, "ponieważ tam jest sytuacja kryzysowa".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Szef rządu zapowiedział, że uda się w "kilka miejsc, gdzie istnieje zagrożenie powodziowe". Będziemy na bieżąco monitorować sytuację - zapewnił szef rządu. Chcemy pomóc wszystkim ludziom na miejscu - zapewnił.
Miejmy nadzieję, módlmy się, żeby ten deszcz przestał padać - powiedział premier.
Szef rządu podziękował również mieszkańcom, którzy pomagają sobie nawzajem w sposób "niezwykle ofiarny i solidarny".
Również wicepremier Beata Szydło podziękowała służbom za zaangażowanie. Zapewniła, że sytuacja będzie dalej monitorowana i że będzie w stałym kontakcie z wojewodą małopolskim.
Z raportu z godziny 6 rano wynika, że jedno utrudnienie w woj. podkarpackim na drodze krajowej nr. 9 w rejonie Kolbuszowej zostało usunięte (...). W woj. śląskim i małopolskim nie odnotowano utrudnień na drogach, natomiast większe problemy są na szlakach kolejowych - powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Adamczyk zaznaczył, że w woj. podkarpackim naruszona została stabilność nasypów kolejowych m.in. na szlakach: Dęba, Rozalin, Kolbuszowa, Sędziszów Małopolski, Trzciana. Tam wprowadzono ograniczenia prędkości pociągów - poinformował.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Według ministra infrastruktury na stacji kolejowej Trzciana zalane zostały przejścia podziemne dla podróżnych. Pracują tam strażacy, usuwają to zagrożenie - zaznaczył. Dodał, że na szlaku kolejowym Mszana-Tymbark intensywne opady deszczu spowodowały trudności w relacjach pociągów towarowych.
Z kolei w woj. śląskim na linii pociągów na szlaku Katowice-Muchowiec na skutek podmycia drzew rosnących w pobliżu zerwana została sieć trakcyjna, a na odcinku Mysłowice-Brzezinka konary powalonego drzewa spowodowały utrudnienia w ruchu.
Bardzo trudna sytuacja jest dzisiaj z godziny 5:30 na stacji Wisła-Uzdrowisko. Zostały zalane rozjazdy kolejowe. Wprowadzono komunikację zastępczą. Tam na razie wyłączono ruch kolejowy - poinformował.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej PGW Wód Polskich w Krakowie Małgorzata Sikora poinformowała, że "stan wód w rzekach i potokach układa się w strefie stanów wysokich i bardzo wysokich". W obecnej chwili dostałam informację o przelaniu potoku m.in. Kleczanka w powiecie wadowickim. Na 10 rzekach w 11 przekrojach przekroczone są stany alarmowe głównie w zlewni Wisłoki. Soła w Oświęcimiu ma przekroczenie stanu alarmowego i rośnie - relacjonowała.
Sikora dodała, "przewidywane przekroczenie ma wynieść około jednego metra". Poinformowała, że ponad 40 wodowskazów wskazuje przekroczone stany ostrzegawcze w zlewniach górnej Wisły, Soły, Skawy, Raby. Prognozy są niestety rosnące. Zmiana stanu wody na ostatnie 12 godzin ma tendencję rosnącą, ale zaobserwowano spadki na Stradance i na Wisłoce w Łabuziach - dodała.
Jak mówiła, wszystkie zbiorniki retencyjne mają wymaganą rezerwę powodziową; dwa zbiorniki - Dobczyce i Besko - weszły w rezerwę powodziową. Wszystkie inne są poniżej najniższego poziomu piętrzenia i mają rezerwy większe od wymaganych - dodała Sikora.
Komendant małopolskiej Policji nadinsp. Krzysztof Pobuta powiedział, że na terenach objętych powodzią jest 100 policjantów.
To jest taka ilość, która zapewniła nam skuteczne obstawienie miejsc gdzie dochodziło do utrudnień na drogach - przede wszystkim powiatowych i gminnych. Oprócz tego realizowaliśmy wzmożoną służbę patrolową. Jesteśmy przygotowani, żeby podobne siły wystawiać na najbliższy czas - powiedział Pobuta.
Dodał, że w dyspozycji jest "ponad 200 policjantów oddziału prewencji, którzy w każdej chwili są w stanie udzielić pomocy w zależności od zapotrzebowania". A dzisiaj od godzin porannych mamy w dyspozycji również policyjny śmigłowiec, który w zależności od potrzeb może być kierowany w miejsce najtrudniejsze - dodał szef małopolskiej Policji.
Zapewnił, że w razie potrzeby policja jest w stanie zwielokrotnić siły - w zależności od rozwoju sytuacji i uzgodnień i przede wszystkim z Państwową Strażą Pożarną.