Poważne problemy finansowe głównego wykonawcy autostrady A2 są przyczyną kilkutygodniowego opóźnienia w budowie trasy. By nadgonić terminy, zdecydowano o zmianie podziału obowiązków i finansowania wśród wykonawców autostrady. Chodzi o odcinek "C" porzucony w zeszłym roku przez Chińczyków.
W konsorcjum budującym autostradę są dwie firmy - DSS i BOGL a KRYSL. Od piątku pierwsza z nich ma zajmować się tylko układaniem głównej drogi. Pozostałe prace, jak drogi boczne, ustawianie barier, czy ekranów dźwiękochłonnych przejmie druga firma. W ten sposób DSS nadrobi stracony czas - uważa Urszula Nelken z drogowej dyrekcji. To jest opinia inżyniera kontraktu, że ten kontrakt jest do zrealizowania w terminie - dodaje.
Szkoda, że prac nie nadgoniono, gdy zamiast zimy mieliśmy jesień, która właśnie się kończy. Niestety DSS wciąż ma kłopoty z płaceniem podwykonawcom. Tego problemu na razie nie rozwiązano.