Z powodu śnieżyc zablokowana była droga krajowa nr 8 Wrocław - Kudowa Zdrój w miejscowości Zielone Dolne w okolicy Dusznik Zdroju. Potem przez kilka godzin policja puszczała ruch wahadłowo. Kłopoty mieli także kierowcy na krajowej "trójce". Zamknięty był przejazd dla ciężarówek z Jakuszyc do czeskiego Harrachova.
"Ósemkę" zablokowały ciężarówki, które nie były w stanie podjechać pod strome wzniesienia. Dodatkowo w samych Dusznikach na drodze zapalił się tir, który przewoził papier.
Ze względu na mocne opady śniegu przez dwie godziny zamknięty dla ciężarówek był także przejazd drogą krajową nr 3 z Jakuszyc do czeskiego Harrachova. Na szczęście po godz. 12 Czesi odblokowali przejazd tą drogą.
W Czechach najtrudniejsza sytuacja jest wzdłuż granicy z Niemcami i Polską.
Na drodze numer 10 w województwie libereckim ciężarówki nie mogły podjechać pod wzniesienia na odcinku od miejscowości Desne właśnie do przejścia granicznego w Jakuszycach. Podobnie jest na drodze 295, gdzie ciężarówki zablokowały jeden pas w miejscowości Studenec w kierunku na Vrchlabi.
Drogowcy ostrzegają też przed trudnymi warunkami między innymi na autostradzie D8. Między Rehlovicami a Krasnym Lesem niedaleko Usti nad Łabą na nawierzchni leży kilkucentymetrowa warstwa śniegu.
W rejonie Trutnova na trasie nr 37 (w kierunku Karpacza) ugrzęzły ciężarówki i całkiem zatarasowały przejazd na wzniesieniu o nazwie Humburak. Tam na drodze można napotkać zaspy śnieżne.
Utrudnienia w ruchu występują w całym województwie pardubickim. W rejonie Pilcna na drogach leży ok. 5 cm śniegu, w wielu miejscach można napotkać połamane drzewa i gałęzie.
Problemy mają także kierowcy na czeskim Śląsku i Morawach. Utrudniony przejazd jest między Pozlovicem a Petruvkom niedaleko Żlina.
W Tatrach podmuchy wiatru przekraczają już 130 km/h. W Zakopanem wieje słabiej, ale strażacy już kilka razy musieli usuwać powalone drzewa i konary.
W małopolskim Andrychowie zamknięto drogę nr 52 z powodu naderwanej reklamy, która zagrażała samochodom. Policja wyznaczyła objazdy.