Bogdan Klich zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Szefowi ministerstwa obrony nie podoba się to, że oficerowie kontrwywiadu zabezpieczali przewożenie dokumentów komisji weryfikacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych do budynku Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
To w sposób bardzo istotny podważa moje zaufanie do szefa kontrwywiadu - powiedział Klich w Brukseli. Po powrocie do kraju w konsultacji z panem premierem będę wyciągał wnioski personalne - dodał.
Szef komisji weryfikacyjnej WSI stwierdził, że warunki pracy gremium w siedzibie Służby Kontrwywiadu Wojskowego nie gwarantowały bezpieczeństwa. Uznał więc, że najlepszym wyborem będzie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. To jest dzisiaj najbezpieczniejsze, najlepiej zabezpieczone miejsce, jeśli chodzi o prace w sprawach wymagających szczególnej ochrony tajemnicy - powiedział Jan Olszewski.