Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego, Tadeusz Kościński postąpił honorowo rezygnując z funkcji ministra finansów. "Przyjął na siebie odpowiedzialność za niedoskonałości procesu wdrażania zmian podatkowych" – stwierdził szef rządu. Pytany o następcę Kościńskiego powiedział, że nazwisko nowego ministra przedstawi w stosownym czasie.
Premier Morawiecki uważa, że Tadeusz Kościński "podjął męską decyzję" i zrezygnował z funkcji ministra finansów, ponieważ przyjmuje na siebie odpowiedzialność za błędy i niedoskonałości procesu wdrażania zmian podatkowych.
Chodzi o chaos, jaki powstał po wejściu w życie przepisów Polskiego Ładu. Dziś na antenie RMF FM poseł PiS Marek Suski mówił na przykład, że stracił na Polskim Ładzie, ale sam jeszcze nie wie ile.
"Rzeczywiście, jeżeli chodzi o system podatkowy, powinien być on na tyle przejrzysty, żeby człowiek potrafił sobie to wyliczyć. Między innymi właśnie dlatego jest dymisja ministra finansów, że zostało to tak przeprowadzone, że nawet Kancelaria Sejmu nie wiedziała, jak nam wyliczyć wynagrodzenie" - mówił Suski w Porannej rozmowie w RMF FM.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Do czasu powołania nowego ministra finansów jego obowiązki przejął premier Morawiecki.
Dziś pytany o to, kiedy poznamy nazwisko następcy Tadeusza Kościńskiego, odpowiedział: "W stosownym czasie przedstawię nazwisko".
Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, z poszukiwaniem nowego ministra finansów jest problem: brakuje chętnych na stanowisko.
Jeśli nawet pojawiają się kandydaci na stanowisko szefa resortu finansów, to nie są postrzegani jako zwolennicy premiera.
Część osób w PiS forsuje obecną szefową ZUS profesor Gertrudę Uścińską. Kłopot w tym, że krytykowała Polski Ład i uchodzi za zwolennika byłej premier Beaty Szydło oraz byłej minister pracy Elżbiety Rafalskiej.