W piątek o godz. 4.27 rano Słońce przekroczy punkt przesilenia zimowego, co oznacza początek astronomicznej zimy. Przed nami długie noce i krótkie dni.

REKLAMA

Pory roku mogą być astronomiczne (definiowane przez położenie Słońca, jego górowanie w zenicie nad równikiem lub zwrotnikami), kalendarzowe (okresy w kalendarzu pomiędzy konkretnym dniami), czy fenologiczne (od cyklu rozwoju przyrody).

Na półkuli północnej astronomiczna zima trwa od przesilenia zimowego - które następuje, gdy Słońce góruje w zenicie nad zwrotnikiem Koziorożca, czyli najdalej na południe, jak to jest możliwe. Kończy się przy przesileniu wiosennym, gdy Słońce góruje w zenicie nad równikiem.
W przypadku półkuli południowej jest odwrotnie.

W tym roku astronomiczna zima na półkuli północnej zacznie się 22 grudnia o godzinie 4.27.

Krótki dzień

Zimą Słońce wznosi się nisko nad horyzont, dni są krótkie, a noce długie. Na początku zimy Słońce zachodzi już około godz. 15.30, a nieco później możemy zobaczyć już pierwsze gwiazdy.

Podczas zimy (na półkuli północnej) Ziemia przechodzi przez peryhelium swojej orbity, czyli punkt znajdujący się najbliżej Słońca. Nastąpi to 3 stycznia.

Jednym z najokazalszych gwiazdozbiorów zimowego nieba jest Orion, widoczny przez całą noc aż do rana. Jest złożony z jasnych gwiazd rozmieszczonych w taki sposób, że przypominają sylwetkę człowieka.

Niedawno jedna z tych gwiazd, Betelgeza, była bohaterką rzadkiego astronomicznego zjawiska - zakrycia przez planetoidę (dla bardzo jasnych gwiazd zdarza się to bardzo rzadko).

W Orionie charakterystycznym wzorem są trzy gwiazdy ułożone blisko siebie w jednej linii. Jest to tzw. Pas Oriona. Ten asterym, czyli układ gwiazd nie będący oficjalnym gwiazdozbiorem, może nam pomóc w zidentyfikowaniu Syriusza - najjaśniejszej gwiazdy nocnego nieba. Wystarczy wydłużyć w dół linię, którą stanowią gwiazdy Pasa Oriona i na pewno wypatrzymy Syriusza.

Najsłynniejszymi asteryzmami są Wielki Wóz i Mały Wóz. Pierwszy stanowi fragment gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, a drugi Małej Niedźwiedzicy. Wielki Wóz złożony jest z jasnych gwiazd. Jego mały odpowiednik ma już słabsze gwiazdy.

Planety zimą szaleją...

Spośród planet w trakcie tegorocznej zimy na niebie widoczne są prawie wszystkie, tylko o różnych porach. Wieczorem łatwo dostrzeżemy Saturna i Jowisza. Z kolei przy pomocy teleskopu możemy zapolować na Urana i Neptuna. Na wschód pozostałych planet trzeba poczekać do rana. Najjaśniej świeci Wenus, jako Gwiazda Poranna. Można też zobaczyć Merkurego. Najtrudniej odnaleźć Marsa, który jest obecnie zbyt blisko Słońca i wschodzi bardzo krótko przed wschodem dziennej gwiazdy. Ułatwieniem w tym przypadku może być zbliżenie Wenus i Marsa 22 lutego.

Piękny widok na porannym niebie zobaczymy 7, 8 i 9 stycznia, kiedy to Księżyc przejdzie obok Wenus i Merkurego. 7 stycznia obiekty będą ułożone mniej więcej w jednej linii, a 8 i 9 stycznia będą tworzyć trójkąt.

Natomiast już na samym początku zimy zobaczymy wieczorem wysoko na niebie spotkanie Księżyca z Jowiszem (22 grudnia). Następnie 14 stycznia Księżyc minie Saturna, 16 stycznia będzie widoczny w połowie dystansu pomiędzy Jowiszem i Saturnem, a 18 stycznia ponownie powita się z Jowiszem.

Układ Księżyca z Jowiszem będziemy mogli podziwiać kolejny raz 14-15 lutego oraz od koniec zimy 13 marca.

Spośród rojów meteorów obfite są Kwadrantydy, dla których maksymalna liczba zjawisk w ciągu godziny to 110. Można je obserwować od 28 grudnia do 12 stycznia.

Pełnie Księżyc nastąpią 27 grudnia, 25 stycznia, 24 lutego, a nowie, 11 stycznia, 9 lutego, 10 marca. W trakcie tegorocznej zimy nie wystąpią zaćmienia Słońca, ani Księżyca.