Pięciu pseudokibiców zatrzymała wrocławska policja. To sympatycy Śląska Wrocław i Lecha Poznań, którzy w czasie wczorajszego meczu i po spotkaniu nie potrafili utrzymać emocji na wodzy. Dzisiaj czeka ich spotkanie z prokuratorem. Do rozrób doszło również przy okazji meczu chorzowskiego Ruchu z Legią Warszawa.
Część zatrzymanych we Wrocławiu odpowie za wniesienie na teren stadionu rac, które później zostały odpalone w sektorze kibiców Lecha Poznań. Sektor przez chwilę wyglądał jak jedna wielka łuna ognia. Przy okazji zniszczonych zostało kilka krzesełek.
Zatrzymani odpowiedzą także za znieważanie policjantów - nie słuchali ich poleceń, wyzywali i wykonywali obraźliwe gesty.
Pseudokibice Śląska i Lecha próbowali też swoich sił na dworcu PKP. Tam również próbowali rzucać w siebie petardami, ale skutecznie interweniowała ochrona.
Do kibicowskich rozrób doszło także w związku z wczorajszym meczem Ruchu Chorzów z Legią Warszawa. W pociągu Lubliniec-Katowice nieznani sprawcy zaciągnęli hamulec bezpieczeństwa, wagony zostały obrzucone kamieniami. Wybito też szyby w składzie Gliwice-Częstochowa.