Policjanci sprawdzają, czy pseudokibice Widzewa pobili szczypiornistów juniorskiej drużyny Piotrkowianina. Do napaści na młodych sportowców doszło przed meczem z Chojeńskim Klubem Sportowym Łódź. Niedaleko odbywała się natomiast impreza z okazji 105. rocznicy powstania Widzewa. Trzej zawodnicy z ogólnymi potłuczeniami trafili na obserwację do szpitala.
Policjanci będą teraz przesłuchiwać wszystkich szczypiornistów, by zebrać jak najwięcej informacji o napaści. Mają też zamiar dotrzeć do innych świadków, którzy byli w pobliżu i mogli coś zauważyć. Ponadto będą chcieli jak najszybciej porozmawiać z pobitymi chłopcami.
Do incydentu doszło w sobotę. W bramie obiektu Chojeńskiego Klubu Sportowego spotkali się wychodzący kibice i wchodzący zawodnicy Piotrkowianina. Juniorzy zostali wtedy zaatakowani przez nieznanych sprawców. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się tak poważne, jak wskazywały pierwsze informacje, i możliwe, że jeszcze dziś opuszczą szpital. Wszyscy mają 15-16 lat.
Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, policja nie była poinformowana o imprezie jubileuszowej Widzewa.
(edbie)