Kazimierz Kutz, wybitny śląski reżyser, w bardzo złym stanie trafił do szpitala w warszawskim Józefowie - donosi "Dziennik Zachodni". Gazeta podaje, że jej ustalenia potwierdził aktor i prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz.
Jak czytamy na stronach internetowych "Dziennika Zachodniego", Kazimierz Kutz - który w lutym tego roku obchodził 89. urodziny - już od pewnego czasu przebywał w domu opieki w warszawskim Józefowie, a kilka tygodni temu trafił do dwóch szpitali. Teraz - jak podaje gazeta - stan zdrowia reżysera się pogorszył i został on przeniesiony do szpitala z odziałem geriatrycznym, który znajduje się przy domu opieki.
Dziennikarz "Dziennika Zachodniego" Marcin Zasada poinformował na Twitterze, że stan Kazimierza Kutza jest bardzo zły.
Kazimierz Kutz jest w bardzo zym stanie. Przebywa w domu opieki w Warszawie. W lutym skoczy 90 lat.
ZasadaMarcin25 listopada 2018
Kazimierz Kutz urodził się 16 lutego 1929 roku w robotniczej rodzinie w Szopienicach - obecnie dzielnicy Katowic. W 1955 roku ukończył studia na Wydziale Reżyserii łódzkiej "filmówki". Kończąc szkołę filmową, rozpoczął współpracę z Andrzejem Wajdą: w 1954 roku został jego asystentem przy filmie "Pokolenie", a w 1956 pracował jako drugi reżyser na planie "Kanału".
Jako samodzielny reżyser zadebiutował w 1958 roku filmem "Krzyż Walecznych".
W 1970 roku obrazem "Sól ziemi czarnej" Kutz rozpoczął cykl filmów śląskich opartych na własnych scenariuszach - później nakręcił jeszcze "Perłę w koronie" i "Paciorki jednego różańca".
Kazimierz Kutz to również ceniony reżyser teatralny. Realizował spektakle m.in. dla Teatru Rozmaitości we Wrocławiu, Starego Teatru w Krakowie i teatrów warszawskich: Komedia, Polskiego, Ateneum, Teatru na Woli i Narodowego. Z sukcesami reżyserował także w Teatrze Telewizji.
W 1997 roku - dzięki Leszkowi Balcerowiczowi - zajął się polityką. Został wówczas senatorem, startując jako bezpartyjny kandydat z listy Unii Wolności. Później związał się z Platformą Obywatelską. Był senatorem, wicemarszałkiem Senatu, posłem.
Niezależnie od tego, czy startował w wyborach z list partyjnych, czy jako kandydat niezależny, zawsze uzyskiwał bardzo wysokie poparcie.
W 2010 roku opuścił klub parlamentarny PO, argumentując m.in., że partia nie zrobiła nic dla Górnego Śląska.
W 2011 ponownie zdobył mandat senatora - jako kandydat niezależny.
W 2014 roku bezskutecznie starał się natomiast o mandat posła do Parlamentu Europejskiego - był wówczas "jedynką" na liście koalicji Europa Plus Twój Ruch.
W lutym, podczas spotkania z okazji swoich 89. urodzin, Kazimierz Kutz stwierdził, że nie żałuje swego politycznego zaangażowania - ale rozczarował się polityką.