Kazimierz Kujda zostanie wkrótce odwołany z Narodowej Rady Rozwoju działającej przy prezydencie - dowiedział się reporter RMF FM Patryk Michalski. Narodowa Rada Rozwoju to organ konsultacyjno-doradczy głowy państwa.
Kazimierz Kujda - były już prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa, działał dotychczas w dwóch sekcjach, zajmujących się gospodarką i samorządami. Wczoraj minister środowiska Henryk Kowalczyk przyjął jego dymisję i poinformował, że Rada Nadzorcza NFOŚiGW zdecydowała o rozpisaniu konkursu na nowego szefa.
Informacje o współpracy Kazimierza Kujdy ze Służbami Bezpieczeństwa PRL pojawiły się w zeszłym tygodniu. Sprawę, przedstawiając m.in. zawartość teczek, opisali dziennikarze "Gazety Wyborczej" i portalu Onet. Także "Rzeczpospolita" podała, że Kujda "widnieje w jawnym już inwentarzu IPN jako tajny współpracownik o pseudonimie Ryszard, który współpracę miał rozpocząć w 1979 r. w Siedlcach - zgadza się jego data urodzenia".
W czwartek Kujda oświadczył, że nigdy nie podjął z SB współpracy, która doprowadziłaby do czyjejś krzywdy. Przyznał, że mógł "podpisać jakieś dokumenty" ubiegając się o wyjazd za granicę. Zapowiedział, że wystąpi do IPN o autolustrację i opublikuje dokumenty.
Nazwisko Kujdy pojawiło się również w publikacji "Gazety Wyborczej", która ujawniła zapis rozmowy prezesa NFOŚiGW z austriackim przedsiębiorcą Geraldem Birgfellnerem, którego firmy miały przygotować inwestycję budowy dwóch wieżowców dla powiązanej z PiS spółki Srebrna w Warszawie.