Projekt ustawy, która ma wprowadzić kaucję za butelki szklane i plastikowe oraz puszki aluminiowe, ma trafić do Sejmu najpóźniej wczesną jesienią. Taką informację przekazał wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.

REKLAMA

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podczas posiedzenia sejmowej komisji środowiska przekazał, że wkrótce - "nie później niż do wczesnej jesieni" - projekt ustawy dot. systemu kaucyjnego w Polsce ma trafić do Sejmu. Dodał, że w ciągu miesiąca powinny zostać opublikowane jego szczegóły.

Ozdoba zastrzegł, że projekt może być jeszcze zmieniony względem pierwotnych założeń. Chodzi o wielkość sklepów, które będą musiały przyjmować zwracane opakowania od klientów. Pierwotnie zakładano, że do odbierania opakowań objętych systemem kaucyjnym i zwrotu kaucji byłyby zobowiązane sklepy o powierzchni powyżej 100 metrów kwadratowych. Mniejsze placówki miałyby dołączać do systemu dobrowolnie.

Przedmiot, który może ulec zmianie, bo mocno wsłuchujemy się w apele i argumenty, dotyczy powierzchni handlowej - mówił Ozdoba. Jednocześnie przyznał, że sklepy o powierzchni handlowej 100 metrów kw. "nie są bardzo duże i obligatoryjność takiego zbierania może być dużym utrudnieniem".

Kaucja za butelki i puszki. Co już wiemy?

System kaucyjny ma objąć jednorazowe i wielorazowe butelki szklane o pojemności do 1,5 litra, butelki z tworzyw sztucznych do 3 litrów oraz puszki aluminiowe do 1 litra. Ma obowiązywać w całym kraju i być wygodny dla konsumenta. Zwracając puszkę czy butelkę nie trzeba będzie okazać dowodu zakupu. Wysokość kaucji ma zostać określona w rozporządzeniu do ustawy.

System kaucyjny nie zacznie obowiązywać od razu, czyli od momentu wejścia nowych przepisów w życie. Ustawa ma zacząć obowiązywać w 2023 roku i będzie miała długie vacatio legis. Okres przejściowy na stworzenie systemu ma trwać minimum dwa lata.