30 km/h - takie ograniczenie prędkości będzie obowiązywać wkrótce w ścisłym centrum Katowic. Władze miasta chcą w ten sposób poprawić bezpieczeństwo szczególnie pieszych i rowerzystów. Nie wszystkim kierowcom ten pomysł się podoba.

REKLAMA

Strefę "tempo 30" od północy ograniczać będzie Drogowa Trasa Średnicowa, od południa autostrada A4, od zachodu ulice: Francuska i Dudy Gracza, a od wschodu: Mikołowska i Sokolska.

Nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze przed wakacjami. Wcześniej będą konsultowane ze społecznikami.

Kierowcy są podzieleni. Dobry pomysł, bo w centrum dużo ludzi chodzi nie zwracając uwagi na samochody i przy większej prędkości czasami trudno zauważyć takie osoby i zahamować - mówi jedna z mieszkanek Katowic. Inni twierdzą jednak, że przepisy niczego nie zmienią. Czasami miasto jest tak zakorkowane, że szybciej nie da się jechać - uzasadniają. Są jednak i tacy, którzy mówią wprost: nikt nie będzie się do tych ograniczeń stosował. Jak będzie dało się jechać szybciej, to kierowcy pojadą. To jest dobry sposób na zarobienie na mandatach - dodają kierowcy.