Warszawska prokurator, która bawiła się w Sylwestra z osobami podejrzanymi o działalność przestępczą została zawieszona w czynnościach. Katarzyna Sawicka z prokuratury okręgowej prowadziła sprawę interesów "Pruszkowa".
"Wprost" opublikował zdjęcia z balu sylwestrowego w hotelu Sobieski, na których prokurator Katarzynie Sawickiej towarzyszy m.in. dwóch osobników ze świata przestępczego (podejrzewany o oszustwa oraz domniemany gangster o pseudonimie "Sproket").
Co ciekawe, ową kompromitującą fotografię wykonał inny prokurator badający zupełnie inną sprawę. Gdy zorientował się, iż na zdjęciu jest jego koleżanka po fachu zawiadomił prokuraturę.
Szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Zygmunt Kapusta potwierdził, że na balu były aż 4 osoby, które pozostawały w zainteresowaniu organów ścigania. Kapusta zapewnił, że Sawicka nie prowadziła śledztwa wobec żadnej z tych osób, z którymi spędziła - jak powiedział - całego Sylwestra.
Poza postępowaniem dyscyplinarnym, przeciwko Sawickiej będzie też prowadzone śledztwo z zarzutami karnymi. Będzie prowadzone w kierunku ustalenia, czy doszło do ujawnienia tajemnicy służbowej i państwowej i w tym kierunku będą wykonywane zapewne czynności już przez inną prokuraturę - dodał Kapusta.
Prokurator zapowiedział też, że wszystkie sprawy, które prowadziła Sawicka, zostaną przeanalizowane. Bierzemy pod uwagę, że mogło dojść do prowokacji i że została ona w sposób zamierzony wmanewrowana w tę sytuację - oświadczył Kapusta. Dodał, że niezależnie, czy było tak, czy tak, to "bulwersująca sprawa”.
Sawicka od sierpnia 2001 r. pracowała w wydziale ds. przestępczości zorganizowanej warszawskiej prokuratury okręgowej. Zajmowała się m.in. śledztwem w sprawie finansów "Pruszkowa" i sprawą o "pranie brudnych pieniędzy". Powołując się na poufność postępowania dyscyplinarnego, Kapusta odmówił ujawnienia, jak prokurator tłumaczy swe postępowanie.
09:45