Kolejny gorący sejmowy dzień. To, co się dzieje w parlamencie - podporządkowane jest już wyborczej kampanii. Politycy nie ukrywają, że walczą ze sobą o głosy wyborców.
Zapewne znów będziemy świadkami wniosków o przerwy, poszerzenie porządku obrad, o poddanie pod głosowanie wniosku o odwołanie marszałka Dorna. W poselskich planach na dziś są między innymi zwrot akcyzy na samochody sprowadzane z zagranicy i wzór wniosku lustracyjnego.
Może się jednak okazać, że sejmowy dzień będzie wyglądać zupełnie inaczej. PiS zgłasza własny projekt uchwały o skróceniu kadencji Sejmu, choć podobne wnioski złożyły wcześniej kluby Platformy Obywatelskiej i SLD. Zgodnie z planem głosowanie nad samorozwiązaniem ma się odbyć 7 września. PiS ma jednak także plan awaryjny – gdyby okazało się, że dalsze działanie Sejmu jest niemożliwe, to marszałek ma poddać pod głosowanie ten wniosek już dziś lub jutro. Padła nawet data potencjalnych wyborów – 7 października.
Są też sprawy, o których nie przeczytamy w zapowiedziach. RMF FM dowiedział się, że SLD przybierze dziś specyficzną barwę kampanii - przyjdą w czarnych koszulach. Ugrupowanie chce się zapisać w pamięci, jako walczące o powołanie komisji śledczej w sprawie śmierci Barbary Blidy. Parlamentarzyści założą koszulki z napisem: „Chcemy prawdy o śmierci Basi.”