Wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności był bardzo słaby, a przemówienie przewodniczącego Borysa Budki było stekiem kłamstw i niebywałej agresji, w nieudolny sposób próbował rozbić jedność Zjednoczonej Prawicy - powiedział PAP wicepremier, szef PiS Jarosław Kaczyński. Dymisji wicepremiera do spraw bezpieczeństwa domagała się opozycja. Sejm odrzucił jednak w środowym głosowaniu wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego.
Kaczyński w rozmowie z PAP stwierdził, że wniosek pisemny o jego odwołanie "był bardzo słaby, oparty przede wszystkim o przekręcenie znaczenia słów i zmianę znaczenia pojęć w sensie etycznym - plus zamiast minusa" - mówił.
To była bezsensowna socjotechnika, podobna do stosowanej szczególnie przez różnego rodzaju złe ustroje i złych ludzi od bardzo dawna - dodał. Nawiązywał tym samym do swojego wystąpienia podczas debaty sejmowej, kiedy mówił, że w historii istniało pojęcie tzw. przyjaźni polsko-radzieckiej, co de facto oznaczało podporządkowanie Polski Związkowi Radzieckiemu. I tego rodzaju zmian nazw było bardzo dużo, ale zostały zastosowane także tutaj, także przez was - mówił Kaczyński w Sejmie zwracając się do posłów opozycji.
Lider PiS w rozmowie z PAP odniósł się też do wystąpienia szefa PO Borysa Budki, który prezentując wniosek mówił m.in., że Kaczyński okazał się tym wszystkim, z czym obiecał walczyć, stworzył prawdziwy układ, stał się symbolem elit oderwanych od rzeczywistości, uczynił Polskę słabą i odizolowaną.
Przemówienie przewodniczącego Budki było stekiem kłamstw i niebywałej agresji podszytej - jak mi się wydaje - głęboką niechęcią, być może nienawiścią. To były złe emocje, poza tym nic - stwierdził Kaczyński.
Kaczyński: Oni nie prezentują niczego poza swoją wizją świata, straszliwie prostacką wizją świata
Szef PiS dodał, że w wystąpieniu Budki znalazły się pewne elementy, które kierował do niektórych "polityków z naszej strony próbując w sposób skrajnie nieudolny ją rozbijać".
Lata mijają, a oni nie prezentują niczego poza swoją wizją świata, straszliwie prostacką wizją świata i człowieka, który poza swoje interesy nie jest w stanie wykroczyć i tak sobie wyobraża również innych, relacje między nimi .powiedział szef PiS.
Kaczyński podczas debaty w Sejmie odnosząc się do wypowiedzi opozycji stwierdził, że ogromna większość tego, co zostało powiedziane, to pomieszanie absurdu i kłamstw. Zwracając się do polityków opozycji stwierdził, że nie są w stanie zrozumieć, że ktoś naprawdę potrafi się kierować interesami Polski, a nie interesami swoich grupek.
Dymisji wicepremiera do spraw bezpieczeństwa domagała się opozycja. Jednak w środowym głosowaniu Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec Jarosława Kaczyńskiego.
Zdaniem polityków opozycji to postawa Kaczyńskiego "zaogniła" sytuację w Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski określił wicepremiera mianem "architekta przemocy". Igranie bezpieczeństwem Polaków to zdrada stanu - powiedział zaś szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka do obecnego na sali plenarnej Jarosława Kaczyńskiego.
Składamy wniosek, by bronić Polski przed Jarosławem Kaczyńskim i jego zachowaniem - mówiła natomiast Monika Wielichowska (KO). W niespełna dwa miesiące zrobił pan tyle złego, ile innym fatalnym politykom zajmują lata - zwróciła się do wicepremiera.
Pochlebstwa pod adresem wicepremiera popłynęły natomiast ze strony premiera Mateusza Morawieckiego. Wizja Polski wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego to wizja, która stawia polską rację stanu na pierwszym miejscu; wizja opozycji jest wizją bardzo wielu błędów i patologii; nie tylko jesteście opozycją totalną, ale też opozycją zewnętrzną wobec polskich interesów - mówił Morawiecki.
Podkreślił, że wicepremier Jarosław Kaczyński jest tą osobą, która "na samym początku rozpoznała błędną, patologiczną naturę III RP i ją w bardzo konkretnych i precyzyjnych słowach obnażała". Dzięki temu można było budować pewną ofertę. Ofertę sprawiedliwą, dobrą, opartą o drogę polityczną Lecha i Jarosława Kaczyńskich - dodał.
Za przyjęciem wniosku głosowało 216 posłów, 233 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu - tym posłem był Jarosław Kaczyński.