Jeden z wrocławskich policjantów eskortował przez ruchliwe skrzyżowanie kaczą rodzinę i pomógł jej dostać się do akwenu po drugiej stronie drogi. Dzięki mundurowemu, przechodniom i motorniczej ptaki zostały bezpiecznie doprowadzone do celu.
Jeden z funkcjonariuszy Wydziału Konwojowego Komendy Wojewódzkiej Policji wracając do jednostki zobaczył na ruchliwym wrocławskim skrzyżowaniu stojące pojazdy i zaaferowanych czymś przechodniów, którzy wykonywali dziwne gesty. Kiedy podjechał bliżej ujrzał, że środkiem ruchliwej drogi wolnym krokiem maszeruje kacza rodzina.
Policjant mając do dyspozycji radiowóz zablokował ruch samochodowy i dołączył do osób udzielających pomocy kaczkom, by bezpiecznie przedostały się na druga stronę drogi, gdzie znajdował się akwen wodny - relacjonuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z sekcji prasowej KWP we Wrocławiu.
W trakcie przeprawy jedno z piskląt odłączyło się od pozostałych i wbiegło pod stojący radiowóz. Kilka osób próbowało wydostać malucha spod auta, jednak ten nie dawał się złapać. Funkcjonariusz przejechał więc na chodnik, po czym nakłonił niesforne kaczątko, by skierowało się do pobliskiej fosy.
Ostatecznie trwająca kilkadziesiąt minut trudna akcja eskorty zakończyła się szczęśliwie.
opracowanie: Weronika Mróz