Jutro strona polska poinformuje Rosjan o planach udziału prezydenta Kaczyńskiego w uroczystościach katyńskich. Zrobi to szczegółowo i na piśmie - dowiedziała się nieoficjalnie reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Dziś ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin żalił się, że Rosjanie nadal nie dostali odpowiedniego powiadomienia.
Według Piotra Paszkowskiego z polskiego MSZ-etu jedynym problemem jest kwestia interpretacji, co oznacza "powiadomienie". My uważamy, że informacja ustnie przekazana jest informacją przekazaną - tłumaczy. Rosjanie uważają jednak, że informacją przekazaną jest dopiero pismo.
W czym więc kłopot, że tego pisma wciąż nie ma? Kłopot polega na tym, że tego kłopotu… nie ma - odpowiada Paszkowski. Jak dodaje, rozmowy na temat szczegółów wizyty toczą się bez żadnych problemów. Ja nie widzę żadnych sugestii, który by wskazywały, że wystąpiły jakieś podstawowe fundamentalne problemy - mówi.
I w tym miejscu wraca pytanie, dlaczego skoro nie ma żadnych organizacyjnych problemów ze składami delegacji czy scenariuszami udziału głowy państwa w obchodach katyńskich, kłopoty jednak wciąż są? Tu pojawia się jak mantra powtarzana odpowiedź: "problem obiektywnie nie istnieje". Przynajmniej w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Władimir Grinin oświadczył dziś, że bez oficjalnych informacji na temat planowanego przyjazdu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia do Katynia strona rosyjska nie może uruchomić procedury przygotowań do tej wizyty. W MSZ Polski potwierdzono nam, że prezydent Kaczyński zamierza odwiedzić Katyń 10 kwietnia w związku z 70-leciem tragedii. Jednak żadnych przyjętych w takich wypadkach oficjalnych, pisemnych informacji z wyjaśnieniami, jak strona polska wyobraża sobie to przedsięwzięcie, nie otrzymaliśmy- oznajmił ambasador.
W konsekwencji nie możemy uruchomić procedury przygotowań do wizyty polskiego prezydenta. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie oficjalne informacje do nas wpłyną - dodał Grinin.
Rosyjski dyplomata wyraził też pogląd, że na tych aspektach protokolarnych, choć niekiedy istotnych, dziennikarze nie powinni skupiać tyle uwagi, a tym bardziej stwarzać wokół nich atmosfery skandalicznego podniecenia. Obraża to pamięć o tych, którzy są pochowani w Katyniu - podkreślił.
Grinin przekazał, że strona rosyjska nie otrzymała żadnych listów od prezydenta Kaczyńskiego w sprawie jego planowanej wizyty w Katyniu. Otrzymaliśmy tylko list od ministra prezydenckiej kancelarii (Mariusza) Handzlika, który także nie zawierał jakichkolwiek szczegółów. Nie podano daty, kiedy pan Kaczyński zamierza pojechać do Katynia - powiedział.