Już jutro nerwy wszystkich kibiców piłkarskich poddane zostaną "wielkiej próbie". W południowokoreańskim mieście Pusan, przeprowadzone zostanie losowanie ośmiu grup finałów mistrzostw świata. Do tej pory szczęście uśmiechało się do Jerzego Engela - w eliminacjach nie natrafiliśmy na futbolowe potęgi. Także terminarz spotkań był po myśli trenera.
Michał Listkiewicz, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wierzy w szczęśliwą gwiazdę trenera Engela i dobre losowanie: „Jurek jest w czepku urodzony, więc myślę, że i tym razem będzie miał szczęśliwa rękę a raczej szczęśliwe oko, bo w samym losowaniu oczywiście nie będzie uczestniczył”. A sam Jerzy Engel stara się pomóc szczęściu – na każdym meczu towarzyszą mu przeróżne talizmany: różaniec papieski, krzyżyk betlejemski i słonik, którego trener kadry otrzymał od córki. Te talizmany oczywiście nie pomogą, jeśli podopieczni Jerzego Engela będą po prostu grali słabo. Jeden z nielicznych kadrowiczów grających w Polsce, Bartosz Karwan podkreśla, że w żadnej grupie nie będziemy faworytami, ale nie boi się grać nawet z tymi najlepszymi: „Z wielką przyjemnością zmierzyłbym się z drużyną Brazylii czy Argentyny”. Na kogo trafią biało-czerwoni – wszyscy polscy kibice futbolu przekonają się o tym już jutro.
Foto: Archiwum RMF
09:30