REKLAMA

Od 4 lat Juszczenko cieszy się opinią najpopularniejszego ukraińskiego polityka. Kiedy 21 listopada ub. roku Centralna Komisja Wyborcza ogłosiła, że w drugiej turze wyborów zwyciężył kandydat obozu władzy, premier Wiktor Janukowycz, opozycja jednogłośnie zaprotestowała przeciwko sfałszowaniu wyników. Juszczenko stanął na czele pokojowej \"pomarańczowej rewolucji\", która ostatecznie wyniosła go do władzy.

W wrześniu na miesiąc Juszczenko zmuszony został do przerwania kampanii wyborczej z powodu tajemniczej choroby, która zaatakowała jego organizm. W jej wyniku twarz lidera opozycji została mocno zniekształcona. 11 grudnia lekarze z austriackiej kliniki Rudolfinerhaus, dokąd trafił na leczenie, ogłosili, że przyczyną choroby było zatrucie dioksynami. Juszczenko zachorował 6 września, nazajutrz po kolacji z szefami Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Twierdzi, że próbowano go zabić.

Nowy prezydent ma opinię człowieka uczciwego, zwolennika reform rynkowych i zachodniego modelu państwa. Zarzuca mu się jednak brak zdecydowania, a nawet oportunizm i uleganie wpływowemu otoczeniu. Niekiedy razi jego słabe zorganizowanie i brak punktualności.

Juszczenko urodził się 23 lutego 1954 roku w wiosce Chorużiwka w obwodzie sumskim (północno-wschodnia Ukraina); uczył się w Tarnopolu na zachodzie kraju, tam w 1979 roku ukończył Wyższą Szkołę Finansowo-Ekonomiczną. Cała jego kariera zawodowa jest związana z bankowością.

Pod koniec 1999 roku Juszczenko stanął na czele rządu - gdy Ukrainie groziła niewypłacalność i utrata wiarygodności kredytowej. W stosunkowo krótkim czasie udało się wynegocjować warunki restrukturyzacji zadłużenia.

Po zdjęciu ze stanowiska premiera w kwietniu 2001 roku przez oligarchiczne otoczenie Kuczmy, Juszczenko przeszedł do opozycji. Zbudował centroprawicową koalicję Nasza Ukraina, która odniosła sukces w wyborach parlamentarnych w marcu 2002 roku i powołała największy klub w nowej Radzie Najwyższej.