Posłanka Joanna Mucha ogłosiła, że rezygnuje z walki o kierowanie Platformą Obywatelską. Poparła innego kandydata na przewodniczącego - Borysa Budkę.

REKLAMA

Joanna Mucha poinformowała o swojej decyzji na konferencji w Sejmie. Towarzyszył jej Borys Budka.

Wiem, że nie wygram tych wyborów - przyznała Mucha. Przypuszczam, że mogłabym osiągnąć całkiem dobry wynik wyborczy, ale dzisiaj są szczególne okoliczności. Poza tym, że są wybory w Platformie Obywatelskiej, są też wybory prezydenckie, które są przed nami. Dzisiaj nie jest czas na to, żeby udowadniać samej sobie i udowadniać własnej ambicji, jaki wynik mogłabym osiągnąć. Jest czas na to, żeby szybko zamknąć te wybory - tłumaczyła parlamentarzystka.

Podjęłam decyzję o tym, że rezygnuję z mojego startu - oświadczyła Mucha. Podziękowała wszystkim osobom, które ją poparły i pomagały jej w czasie kampanii. Mam wrażenie, że wykonałam kawał bardzo dobrej roboty - oceniła posłanka PO.

Mucha poprosiła wszystkich, którzy chcieli ją poprzeć w wyborach na szefa PO, o oddanie głosu na Budkę. Jesteśmy w grupie młodych Platformy Obywatelskiej, nie ukrywaliśmy wcześniej, że mój start nie był w żadnej kontrze - mówiła. Pracy jest tak dużo, że każdy z nas będzie miał co robić - dodała.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Joanna Mucha zrezygnowała z walki o przywództwo w PO


Platforma potrzebuje nowej energii, Platforma potrzebuje ciężkiej, merytorycznej, codziennej pracy - oświadczył Budka. Jestem przekonany, że ten wysiłek programowy, który Joanna wkłada od wielu, wielu miesięcy po to, byśmy wszyscy byli bardziej profesjonalni, po to, byśmy byli partią nowoczesną i odpowiadającą na prawdziwe wyzwania, będzie przez nas wykorzystany - zapewnił.

Wybory szefa PO odbędą się 25 stycznia. Startuje w nich czworo kandydatów: Tomasz Siemoniak, Borys Budka, Bogdan Zdrojewski i Bartłomiej Sienkiewicz. Z kandydowania zrezygnował Bartosz Arłukowicz, który - podobnei jak Joanna Mucha - poparł Borysa Budkę.