Pogrzeb Jana Nowaka-Jeziorańskiego odbędzie się w środę na warszawskich Powązkach. Uroczystości zaczną się o dziesiątej rano mszą w katedrze św. Jana. Jeziorański zmarł ubiegłej nocy w jednym z warszawskich szpitali

REKLAMA

Całe swoje życie służył krajowi, na podstawie jego życiorysu można by nakręcić kilka filmów sensacyjnych i wojennych; Jan Nowak Jeziorański tworzył historię Polski. Podczas II wojny światowej jako kurier i emisariusz Naczelnego Wodza i Komendanta Głównego Armii Krajowej, odbywał wyprawy do Sztokholmu i Londynu.

W 1939 roku był podchorążym artylerii, trafił do niemieckiej niewoli. Uciekł z pociągu z jeńcami, gdy przejeżdżał koło Krakowa. Trafił do AK, gdzie prowadził akcję „N”, służącą demoralizacji oddziałów niemieckich. Zadanie wypełniał między innymi na terenie Rzeszy, nie znając niemieckiego, a granicę przekraczał w mundurze niemieckiego kolejarza.

W lipcu 1944 dotarł do Warszawy jako ostatni kurier przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Był tam przez cały okres walk, pracował w powstańczym Radiu Błyskawica. Wziął wtedy ślub z łączniczką AK Gretą. W przeddzień kapitulacji, na rozkaz komendanta głównego AK gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego przedarł się do Londynu, wywożąc setki dokumentów i zdjęć. Był pierwszym uczestnikiem powstania, który zdał zachodniej prasie relację z jego przebiegu.

Po wojnie osiedlił się w Londynie i związał z ugrupowaniem Niepodległość i Demokracja. Był redaktorem Polskiej Sekcji Radia BBC w Londynie, a także dyrektorem Polskiej Sekcji Radia Wolna Europa. Już wtedy, w 1952 roku, w niezwykle ponurym okresie historii Polski i Europy, wierzył w niepodległą Polskę:

[dzwiek:77500_b.ra]

Następnie przeniósł się do Waszyngtonu., gdzie zasilił szeregi Kongresu Polonii Amerykańskiej. Był jednym z jej dyrektorów, a także jednym z organizatorów międzynarodowej pomocy dla "Solidarności", rzecznikiem idei wolnej Polski za oceanem, którego wysłuchiwali najważniejsi amerykańscy politycy. Na czym polegała jego rola w promowaniu polskich spraw, o tym w relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF, Grzegorza Jasińskiego:

[dzwiek:77500_d.ra]

Pracował także jako doradca Rady do Spraw Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych Ameryki. Był jednym z nielicznych ludzi, którzy mieli prawo dzwonić bez zapowiedzi do prezydentów USA.

Wielokrotnie ratował honor Polaków przed hańbą zgotowaną przez władze PRl-u. Przypomnijmy głos Jeziorańskiego, głos sumienia podczas dławienia Praskiej Wiosny przez wojska państw komunistycznych, w tym Ludowego Wojska Polskiego pod wodzą I sekretarza PZPR Władysława Gomółki i gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Nowak Jeziorański zwrócił się wtedy, latem 1968 roku, z apelem do Czechów i Słowaków:

[dzwiek:77500_a.ra]

Polskę odwiedził po wojnie po raz pierwszy w 1989. Miał 76 lat, w kraju witały go tłumy. Jeszcze raz pojechał do Ameryki, by zająć się wprowadzeniem Polski do NATO. To właśnie jemu w dużej mierze zawdzięczamy sukces w tej sprawie. W 2002, po prawie 60 latach emigracji na stałe wrócił do Warszawy. Dobrze jest wrócić do kraju. Przychodzi moment, kiedy nie wolno patrzeć na kraj z oddali. Dlatego postanowiłem patrzeć na Polskę z bliska – mówił wtedy Nowak-Jeziorański.

[dzwiek:77500.ra]

Jan Nowak-Jeziorański był symbolem. Jako dyrektor Radia Wolna Europa, sekcji polskiej, głosu wolnej Polski, mógł spełniać rolę publiczną, społeczną, narodową, której oczywiście przeciętny polski patriota, nawet najbardziej Polsce oddany, spełnić nie mógl - tak wspomina go profesor Władysław Bartoszewski., historyk, badacz dziejów Armii Krajowej.

Także historyk Wojciech Roszkowski przyznaje, że Jan Nowak-Jeziorański był człowiekiem nie do zastąpienia. Roszkowski podkreśla ogromną rolę, jaką Nowak-Jeziorański odegrał w historii Polski:

[dzwiek:77500_c.ra]

Jan Nowak-Jeziorański podkreślał, że trzeba budować mosty między narodami, które przed rozbiorami żyły pod wspólnym dachem Rzeczypospolitej. Dlatego, by zbliżyć do siebie Polskę, Ukrainę i Białoruś założył działające we Wrocławiu Kolegium Europy Wschodniej.

Był też przedmiotem niewybrednych, haniebnych wręcz ataków niektórych środowisk. Edward Moskal, prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej, zarzucał Jeziorańskiemu, że w czasie wojny współpracował z… Niemcami. Sam Nowak-Jeziorański podkreślał, że był to rodzaj kamuflażu, bo do pracy z hitlerowcami skierowała go Armia Krajowa.

W Polsce zajął się publicystyką, był bardzo aktywnym obserwatorem, oceniał, napominał, przestrzegał, czasem chwalił. Jest też autorem wielu książek o tematyce politycznej. O Janie Nowaku - dziennikarzu - Józefa Hennelowa z "Tygodnika Powszechnego" mówi, że trudno było polemizować z jego teksami:

[dzwiek:77500_e.ra]

Za życia stał się kawalerem Orderu Virtuti Militari, Orderu Orła Białego oraz amerykańskiego Medalu Wolności; jest doktorem honoris causa największych polskich uczelni. Dla większości był jednym z największych autorytetów.

Jego archiwum trafi do Ossolineum we Wrocławiu. Znajdą się tam dokumenty, obrazy, ryciny i pamiątki historyczne, które Jan Nowak-Jeziorański zbierał przez całe życie.

Kurier z Warszawy zostanie pochowany na stołecznych Powązkach. Na początku tygodnia zbierze się komitet przygotowujący tę uroczystość. To kolejny taki pogrzeb w ciągu ostatniego roku. Przed nim odeszli inni giganci – Czesław Miłosz, Jacek Kuroń, ludzie niezastąpieni i jak coraz częściej słychać – nie mający następców.