W górach wieje halny. Synoptycy ostrzegają że silny wiatr będzie też wiał na nizinach i przyniesie gwałtowne ocieplenie.
Synoptycy ostrzegają dziś przed silnym wiatrem, który może wiać niemal w całej Polsce. Szczególnie niebezpieczny może być na południu kraju. W Tatrach podmuchy wiatru mogą osiągać nawet 130 km/h. Już w tej chwili wieje na tyle mocno, że trzeba było unieruchomić kolejkę linową na Kasprowym Wierchu oraz wyciągi krzesełkowe w Kotle Goryczkowym i Gąsienicowym.
Wiatr przyniesie także ocieplenie. Po raz pierwszy od wielu tygodni temperatura nawet wysoko w górach podniesie się powyżej zera. Od kilku dni obowiązuje wysoki - trzeci (w pięciostopniowej skali) stopień zagrożenia lawinowego, ale ten stopień ma tendencję wzrostową. Sytuacja więc jest poważna i ratownicy górscy odradzają wybieranie się w wyższe partie Tatr, szczególnie położone powyżej górnej granicy lasu.
Silne podmuchy mogą nie tylko łamać gałęzie i drzewa, ale także w połączeniu z ociepleniem wywoływać lawiny. Wiatr może wyrządzać spore straty; może łamać gałęzie i drzewa, a także niszczyć tablice reklamowe. Lepiej więc nie parkować samochodów w ich pobliżu. Do tego gwałtownie topniejąca warstwa śniegu, którego w wielu miejscach leży grupo ponad półtora metra, może powodować lokalne podtopienia.
Z silnym wiatrem wiąże się potężny spadek ciśnienia, groźny szczególnie dla osób z dolegliwościami kardiologicznymi. Chorzy na serce mogą się uchronić przed taka nagłą zmianą pogody. Lekarze radzą unikać stresu, wysiłku i najlepiej zostać w domu. Nawet ludzie zdrowi powinni ograniczyć palenie papierosów, picie kawy, alkoholu a nawet herbaty.
Niestety na halny i spadek ciśnienia nie ma rady. Trzeba je przeczekać.