Na kary od 10 miesięcy do 25 lat więzienia skazał sąd w Łodzi 13 osób oskarżonych w procesie łódzkiej ośmiornicy. Gangsterzy specjalizowali się w przestępstwach gospodarczych i podatkowych. Ale mieli też na swoim koncie zabójstwa, napady i uprowadzenia dla okupu.
Najwyższą karę 25 lat więzienia sąd wymierzył domniemanemu szefowi grupy Tadeuszowi M. pseud. Tato oraz Krzysztofowi J. pseud. Jędrzej. Drugiego z domniemanych szefów łódzkiej mafii Mariusza K. sąd skazał na 15 lat pozbawienia wolności. Pozostałych dziesięciu oskarżonych sąd skazał na kary od 10 miesięcy do 11 lat pozbawienia wolności.
W ten sposób zakończył się trwający niemal trzy lata główny proces w tzw. wątku kryminalnym działalności łódzkiej mafii. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura oskarżyła gangsterów m.in. o współudział w zabójstwie znanego łódzkiego przestępcy "Grubego Irka", zlecenie zabójstwa Nikodema S. pseud. Nikoś - domniemanego szefa trójmiejskiego świata przestępczego - i porwania trzech biznesmenów, za których wymusili okupy w wysokości ponad 3 mln zł. "Jędrzej" odpowiadał w tym procesie także za ucieczkę z gmachu łódzkiego sądu w maju 2002 roku.