Trybunał Konstytucyjny uznał, że odsunięcie Dariusza Barskiego z urzędu Prokuratora Krajowego było niezgodne z konstytucją i ograniczyło mu dostęp do służby publicznej. Wyrok ogłosiła sędzia Krystyna Pawłowicz.

REKLAMA

Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie w składzie pięciorga sędziów pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz. Sprawozdawcą był Stanisław Piotrowicz. W składzie byli jeszcze Zbigniew Jędrzejewski, Bartłomiej Sochański i Rafał Wojciechowski. Orzeczenie nie było jednogłośne.

Skarga konstytucyjna Barskiego dotyczyła regulacji z przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze z 2016 r., zgodnie z którymi prokurator pozostający w stanie spoczynku "może wrócić na swój wniosek do służby na ostatnio zajmowane stanowisko". Barski zaskarżył takie rozumienie tego przepisu, które miałoby oznaczać, że prokurator w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek do służby jedynie w okresie dwóch miesięcy od dnia jego wejścia w życie, czyli od 4 marca do 4 maja 2016 r.

Do zmian w Prokuraturze Krajowej doszło 12 stycznia 2024 r. Tego dnia prokurator generalny, szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar wręczył Dariuszowi Barskiemu, pełniącemu funkcję prokuratora krajowego, dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej w 2022 r. "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".

Bodnar tłumaczył, że doszło do unieważnienia umocowania Barskiego jako szefa PK ze względu na nieprawidłowe powołanie, natomiast nie doszło do jego odwołania, co - zgodnie z przepisami Prawa o prokuraturze - wymaga pisemnej zgody prezydenta. W ocenie ministra sprawiedliwości prezydent Duda nie mógł wyrazić zgody na odwołanie z funkcji Barskiego, gdyż Barski nie mógł w ogóle "powrócić ze stanu spoczynku do czynnej służby" w 2022 r.