Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do Senatu RP wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka senatu Tomasza Grodzkiego - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.

REKLAMA

Wniosek o uchylenie immunitetu Grodzkiego zapowiadał we wrześniu w RMF FM minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Śledztwo ws. wyłudzania pieniędzy od pacjentów

Chodzi o śledztwo dot. popełniania przestępstw polegających na wyłudzaniu pieniędzy od pacjentów za operacje przeprowadzane w ramach państwowej służby zdrowia. Proceder miał mieć miejsce w latach 2008-2019.

Na początku czerwca 2022 roku Prokuratura Regionalna w Szczecinie informowała o śledztwie, w którym doszło do zatrzymania przez funkcjonariuszy CBA prezesa zarządu Fundacji Pomocy Transplantologii w Szczecinie oraz byłego prezesa zarządu tej fundacji. Usłyszeli oni zarzuty m.in. "prania pieniędzy" pochodzących z przestępstwa. "Mechanizm przestępstwa polegał na wprowadzaniu pacjentów szczecińskiego szpitala w błąd, co do odpłatności za zabiegi chirurgiczne, które były finansowane przez publiczną służbę zdrowia oraz przyjmowania korzyści majątkowych za skrócenie terminu przyjęcia do Szpitala im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie" - wyjaśniła prokuratura.

Wobec podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze. Sąd utrzymał je, potwierdzając duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przez podejrzanych.

"W dalszym toku postępowania ustalono, że mechanizm korupcyjny został zorganizowany i zaplanowany przez Tomasza Grodzkiego, pełniącego wówczas obowiązki dyrektora szpitala im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie. Poinformował on podległego mu ordynatora Krzysztofa K., że leczenie pacjentów z otyłością nowoczesnymi metodami w kierowanym przez niego szpitalu będzie możliwe tylko wówczas, gdy pacjenci będą wpłacać 10 tys. zł na konto Fundacji Pomocy Transplantologii, którą faktycznie zarządzał przy pomocy figurantów - w/w członków zarządu tego podmiotu. Polecił także, by ordynator przekazywał pacjentom nieprawdziwą informację, że wpłata jest niezbędna do przeprowadzenia leczenia, a także że jest ona warunkiem szybszego przyjęcia na zabieg" - przekazał w piątek rzecznik Prokuratury Krajowej Łukasz Łapczyński.

Są zeznania 236 świadków

Jak przekazał rzecznik PK Prokuratura Regionalna w Szczecinie zgromadziła zeznania 236 świadków, którzy potwierdzili, że żądano od nich pieniędzy w zamian za przyspieszenie przyjęcia do szpitala. "Z zeznań tych wynika, że korupcyjny mechanizm rzeczywiście działał. Przykładem może być przypadek pacjentki, która wpłaciła na fundację żądaną kwotę i czekała na zabieg kilka tygodni, podczas gdy jej brat wpłaty nie dokonał i czekał ponad 1,5 roku" - podał Łapczyński.

Dodał, że ponadto marszałka senatu obciążają wyjaśnienia dwóch lekarzy - podejrzanych w sprawie, którzy wprost wskazują na jego udział w przestępczym procederze, opinia biegłych z zakresu finansów oraz zabezpieczony w śledztwie dokument w postaci arkusza kalkulacyjnego stworzonego na potrzebny wewnętrznych rozliczeń.

"Dotychczas ustalono, że w ramach nielegalnego procederu na konto fundacji wpłynęło co najmniej 2 mln 376 tys. zł. Środki te, wbrew twierdzeniom przekazywanym pacjentom, nie były wykorzystywane na pokrycie kosztów leczenia ich otyłości. Obciążały one w większości szpital, co przyczyniało się do jego rosnącego zadłużenia, przy równoległym znacznym bogaceniu się fundacji" - poinformował Łapczyński.

Zaznaczył, że równocześnie z konta fundacji realizowano przelewy na prywatne konta lekarzy zatrudnionych w szczecińskim szpitalu, jak również na rachunek firmy organizującej wyjazdy personelu medycznego. "Łączna kwota przekazana na rzecz lekarzy została ustalona na co najmniej 895 tys. zł, z czego ponad 50 tys. otrzymał Tomasz Grodzki, w tym w formie pokrycia kosztów wyjazdów m.in. na Alaskę i do Kapsztadu" - wyjaśnił Łapczyński.

O co oskarżany jest Tomasz Grodzki?

"W skierowanym do Senatu RP wniosku o uchylenie immunitetu prokuratura zakwalifikowała czyny, o popełnienie których podejrzewa Tomasza Grodzkiego, z art. 286 §1 kk, kk, art. 228 §1, 3 i 4 kk i art. 299 § 1 kk. Przestępstwa te to oszustwo, łapownictwo oraz pranie brudnych pieniędzy. Są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności" - podał rzecznik PK.

Zaznaczył, że niniejsza sprawa dotyczy innych zdarzeń niż te, które opisane zostały w pierwszym wniosku o uchylenie immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu. "Zgodnie z procedurą wniosek o uchylenie immunitetu został przekazany marszałkowi senatu RP przez Prokuratora Regionalnego w Szczecinie, za pośrednictwem Prokuratora Generalnego" - poinformował Łapczyński.