Krakowska prokuratura ma już gotowy wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania obywatela Szwecji Andersa Hoegstroema - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Wniosek, który dzisiaj trafi do sądu, powinien być rozpatrzony w ciągu najbliższych kilkunastu dni. To oznacza, że już w lutym Europejski Nakaz Aresztowania będzie obowiązywał w całej Europie.
Informacja o tym trafi do Szwecji, a tamtejsza policja będzie miała obowiązek zatrzymać Andersa Hoegstroema i przekazać go polskim organom ściągania. Postawiony będzie mu zarzut podżegania do kradzieży napisu z bramy muzeum Auschwitz-Birkenau. Na zeznania Szweda bardzo liczą polscy śledczy, którzy chcą ustalić, gdzie docelowo miał trafić napis.
Prokuratorzy wciąż czekają jeszcze na informacje o wspólniku Andersa Hoegstroema Vladimirze Z. Za nim również wystawiony będzie list gończy, a później Europejski Nakaz Aresztowania.
Napis "Arbeit macht frei" został skradziony znad bramy byłego obozu zagłady w Oświęcimiu 18 grudnia 2009 nad ranem. Tablicę, pociętą na trzy części, odzyskano dwa dni później. Zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży oraz uszkodzenia napisu, będącego dobrem o szczególnym znaczeniu dla kultury, usłyszało czterech mężczyzn. Piąty zatrzymany w tej sprawie przez policję odpowie za udział w grupie przestępczej oraz nakłanianie do kradzieży i "zniszczenia zaboru". Wszyscy trafili tymczasowo do aresztu.