Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę likwidującą Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007–2022. Komisja powstała w 2023 r. za rządów PiS.

REKLAMA

Komisja została powołana na mocy ustawy z 14 kwietnia 2023 r. W listopadzie ubiegłego roku, już w nowej kadencji Sejmu, zaprezentowała "raport cząstkowy" i przedstawiła rekomendacje, by Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi, Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa w związku z uznaniem w latach 2010-2014 r. rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa za służbę partnerską.

Tego samego dnia Sejm odwołał członków komisji, co wstrzymało jej działalność. W maju 2024 roku zarządzeniem premiera Tuska powołano nową komisję do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024. Na jej czele stanął szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

W czerwcu odbyło się pierwsze czytanie przygotowanego przez posłów Polski2050 r. projektu ustawy w sprawie likwidacji komisji z czasów rządu PiS.

Po prezydenckim wecie ustawa trafia ponownie do Sejmu. Sejm może odrzucić weto prezydenta większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Przy pełnej sali do odrzucenia weta potrzeba 276 głosów. 24 lipca likwidację komisji poparły w Sejmie kluby KO, Polski 2050, PSL, Lewicy i Konfederacji. W sumie kluby te dysponują 265 głosami.

Kancelaria Prezydenta publikuje komunikat

Kancelaria Prezydenta przedstawiła także obszerne uzasadnienie weta prezydenta, w którym Duda zwrócił uwagę na powody powołania komisji. "Skala wpływu rosyjskiego na funkcjonowanie Rzeczypospolitej Polskiej wciąż nie jest jasna. Działania i retoryka władz publicznych Federacji Rosyjskiej po agresji na Ukrainę wskazują, że Rzeczypospolita Polska jest istotnym przedmiotem działań operacyjnych, które mają zdestabilizować jej sytuację wewnętrzną" - napisał prezydent.

"Od dłuższego czasu Rzeczpospolita Polska jest celem różnego rodzaju operacji o charakterze hybrydowym, które negatywnie wpływają na bezpieczeństwo wewnętrzne naszego kraju" - przypomniał Duda. Wskazał, że właśnie ze względu na te okoliczności podjęto działania legislacyjne, których celem było i jest zapewnienie bezpieczeństwa wewnętrznego RP oraz ochrona interesu publicznego, czemu służyć ma komisja.

"Żaden inny podmiot publiczny w Polsce nie ma powierzonych tego typu zadań, jak te wskazane w ustawie, na podstawie której działa Komisja. W odróżnieniu od służb specjalnych Komisja, co do zasady, działa w trybie jawnym. Tym samym Sejm, powołując Komisję, wypełnił istotną lukę w systemie bezpieczeństwa państwa" - ocenił Duda.

"Opinia publiczna powinna móc ocenić sama"

"Opinia publiczna powinna móc sama ocenić to, w jaki sposób działali funkcjonariusze publiczni, także ci wybierani w wyborach powszechnych, którym powierzane były niezwykle odpowiedzialne funkcje państwowe. W jaki sposób te funkcje realizowali, czy w istocie i jak rozumieli interesy Rzeczypospolitej, czy interesy te w opinii publicznej rzeczywiście były w należyty sposób realizowane" - napisał Duda w uzasadnieniu weta.

Prezydent zaznaczył też, że istotne dla niego jest to, aby komisja - reprezentująca wszystkie strony sceny politycznej - była w stanie ocenić różne sprawy w sposób obiektywny, przebieg jej prac był prowadzony w sposób jawny i transparentny, a jednostce przysługiwała efektywna kontrola sądowa. W jego opinii, aktualnie obowiązująca ustawa z 14 kwietnia 2023 r., która powołała komisję, te desygnaty spełnia, powinna pozostać elementem systemu prawnego i być wykonywana.

Zdaniem Dudy nie spełnia tych warunków nowa komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 - powołana w maju 2024 roku zarządzeniem premiera Donalda Tuska. Na jej czele stanął szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

Duda twierdzi, że nowa komisja będzie stronnicza, a jej działania oparte na subiektywnych ocenach poszczególnych członków.

Wskazał też, że jego zastrzeżenia konstytucyjne wywołuje przepis zawetowanej ustawy, który uznaje "za nieważne wszelkie czynności prawne i działania podjęte przez (poprzednią) Komisję i jej członków".

Prezydencki minister o wecie Dudy

W opinii prezydenta likwidacja umocowanej ustawowo komisji byłaby zamknięciem próby zbadania rosyjskich wpływów w Polsce - ocenia prezydencki minister Wojciech Kolarski uzasadnił weto do ustawy likwidującej utworzoną w 2023 r. za rządów PiS komisję.

Według niego, powołana w maju, zarządzeniem premiera Donalda Tuska, nowa komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024, powstała na podstawie aktu "niższej rangi o bardzo ograniczonym znaczeniu" i "tym samym, z samej definicji, nie może spełnić takiej roli jak państwowa komisja".