Jeleniogórska prokuratura wszczęła śledztwo ws. pożaru mieszkania w Piechowicach, w którym w nocy z soboty na niedzielę zginęło troje dzieci. Do tej pory przesłuchano m.in. matkę dzieci oraz ich dziadka.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślonego spowodowania pożaru, który zagrażał życiu wielu osób i spowodował śmierć trójki dzieci. Przesłuchano już kilka osób, w tym matkę dzieci, które zginęły oraz ich dziadkach. Przesłuchany został również konkubent matki oraz część mieszkańców budynku.
Do tragicznego w skutkach pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę w mieszkaniu wielorodzinnego budynku przy ul. Przemysłowej w Piechowicach. Straż otrzymała zgłoszenie o pożarze przed godziną 3.00. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej.
Pożar szybko udało się ugasić. W mieszkaniu strażacy znaleźli ciała trojga dzieci w wieku czterech, pięciu oraz ośmiu lat. Ofiary to dwóch chłopców i dziewczynka.
W mieszkaniu w trakcie pożaru był 62-letni dziadek dzieci, któremu udało się opuścić lokal. Matka dzieci wróciła do domu w momencie, kiedy trwała akcja gaśnicza. Na czas akcji strażacy ewakuowali z budynku 14 osób.
Według policji wstępną przyczyną pożaru mogło być zaprószenie ognia z pieca lub świeczki.
(j.)