Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie korupcji w Polskim Związku Piłki Nożnej. Do takich informacji dotarł reporter RMF FM Piotr Glinkowski.
Śledztwo wszczęto w sprawie "przyjęcia lub obiecania korzyści majątkowej" przez kierownictwo PZPN w związku z budową nowej siedziby. Prokuratura uznała, że mogło dojść do tak zwanego oszustwa menadżerskiego. Za to przestępstwo można trafić do więzienia nawet na 5 lat.
Doniesienia w sprawie złożyli Adam Hofman z PiS-u oraz Joanna Mucha - minister sportu i turystyki. Prokuratura podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa między innymi na podstawie nagrań ujawnionych przed niedawnym zjazdem PZPN.
W ujawnionym przez część działaczy PZPN nagraniu słychać rozmowę, która ma odbywać się pomiędzy prezesem PZPN Grzegorzem Latą a innym mężczyzną. Rozmowa według mediów mogła dotyczyć nowej siedziby PZPN. Nagranie jest datowane na 14 stycznia 2010 roku. Rozmowa ma sugerować, że Lato i sekretarz związku Zdzisław Kręcina mieli dopuścić się korupcji.
Wczoraj kontrolę w związku rozpoczęło Ministerstwo Sportu i Turystyki. Na razie urzędnicy resortu spędzili w związku godzinę i poprosili o dokumenty. Urzędnicy chcą sprawdzić działalność statutową związku oraz jak wydawane są pieniądze pochodzące z budżetu państwa. W 2011 była to kwota 8 mln zł. Do największej części budżetu kontrolerzy z ministerstwa sportu nie będą mieć wglądu. Pieniądze pochodzą bowiem z reklam oraz od sponsorów. Joanna Mucha nie wyklucza również zwrócenie się do sądu o ustanowienie kuratora w PZPN