Jest kolejny pozew sądowy w sprawie budowy nowego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie - Prokocimiu. Sprawę wytoczyła spółka Promedicon, która jest autorem projektu szpitala. Według architektów, inwestor, czyli Collegium Medicum UJ, odmówił im sprawowania tzw. nadzorów autorskich przy inwestycji.

REKLAMA

Spółka Promedicon zdecydowała się na pójście do sądu po tym, jak stwierdziła, że projekt ich autorstwa został bez ich zgody zmieniony przez uczelnię. To według nowego planu realizowana jest inwestycja. Nadzory autorskie sprawuje architekt, który sprawdza, czy inwestycja budowana jest zgodnie z planem.

Według Promediconu - nadzory zostały zagwarantowane w umowie podpisanej z uczelnią. Na ich sprawowanie miała być jednak podpisana oddzielna umowa, za którą przysługuje oddzielne wynagrodzenie. Wszystko zostało jednak przyznane innej spółce.

To nie jest zobowiązanie dla uczelni, żebyśmy zawierali umowę na te nadzory właśnie z firmą Promedicon - tłumaczy rzecznik Uniwersytetu Jagiellonskiego Adrian Ochalik. Według nas w tej umowie nie było zobowiązania uczelni do zawarcia kolejnej umowy z Promediconem o pełnienie nadzorów autorskich. W tej pierwotnej umowie rzeczywiście był zapis, że będzie to uregulowane w jeszcze innej umowie, natomiast to nie jest zobowiązanie dla uczelni, żeby zawierać umowę właśnie z firmą Promedicon - podkreśla.

Co na to Promedicon? Dochodzimy wykonania tego prawa, które się moim klientom należało - mówi pełnomocnik firmy Sylwia Myśliwska. Promedicon już wygrał jeden spór sądowy z uczelnią, kiedy to architekci nie zostali wpuszczeni na teren budowy. Sprawa toczyła się o osobiste prawa autorskie architektów.

"Sąd w całości uznał roszczenie powodów za zasadne, wskazując, że CMUJ naruszyło prawa autorskie Marcina Ćwika i Krzysztofa Fornagiela i w konsekwencji zasądził wskazaną przez autorów projektu kwotę na cel społeczny. W ustnym uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd wskazał między innymi, że powodowie są bez wątpienia autorami projektu, w oparciu o który realizowana jest inwestycja a CMUJ do dnia dzisiejszego uniemożliwiał dokonanie kontroli realizacji projektu, między innymi poprzez odmawianie wpuszczenia projektantów na plac budowy, czy też uniemożliwianie dostępu do dokumentacji budowy". Jest to już kolejne postępowanie wytoczone przez autorów projektu przeciwko CMUJ.We wrześniu 2015 roku, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wskazał, że "CMUJ nie ma prawa odmawiać projektantom wglądu do jawnej dla wszystkich umowy z generalnym wykonawcą inwestycji " - czytamy w przesłanym do redakcji oświadczeniu prawniczki Promediconu.

Rozstrzygnięcie sądu jest nieprawomocne.

Spółka rozważa jeszcze złożenie kolejnych pozwów przeciwko uczelni. Architekci twierdzą, że uczelnia zmieniła pierwotny projekt szpitala bez ich zgody i buduje inwestycję według nielegalnie zmienionego planu.

(ug)