Dziewczynki z gimnazjum w Jerzykowie pod Poznaniem nie zażywały narkotyków. Opiaty, które stwierdzono w ich krwi, pochodziły prawdopodobnie z kodeiny, która jest między innymi składnikiem syropu na kaszel.
Nadal nie wiadomo jednak co było przyczyną dolegliwości kilkunastu uczniów. Prokuratura czeka na wyniki kolejnych badań toksykologicznych. Od ósmego marca do szpitali zgłosiło się kilkunastu uczniów z objawami zatrucia. Podejrzewano początkowo, że źródłem mogły być lizaki - prezent z okazji Dnia Kobiet, które dziewczynki dostały od kolegów.