Japonia zerwała z pacyfizmem, stawiając na ściślejszy sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Tak eksperci oceniają dzisiejszą decyzję rządu w Tokio o wysłaniu 600-osobowego oddziału do Iraku.
Od tygodnia w mieście Samawa, w brytyjskiej strefie stabilizacyjnej, są już żołnierze z misji rozpoznawczej, ale aż do tej pory nie było wiadomo, czy za nimi pojawią się inni.
Japończycy nie będą brać udziału w działaniach bojowych, a jedynie w operacjach humanitarnych, na przykład zapewnienie dostaw czystej wody, odbudowa szkół, opieka medyczna. Dla własnej obrony nosić będą jednak broń. Będzie to pierwsza od II wojny światowej misja japońskich żołnierzy w strefie działań zbrojnych.
07:20