Łódzka prokuratura apelacyjna sprawdza dokumenty znalezione w mieszkaniu Mieczysława Wachowskiego. Były szef gabinetu prezydenta Wałęsy został zatrzymany w czwartek rano przez ABW w związku ze śledztwem w sprawie korupcji.
O znalezieniu w mieszkaniu dokumentów oznaczonych klauzulą tajności, których Wachowski nie powinien był posiadać, poinformował w piątek prokurator krajowy Janusz Kaczmarek. Odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, co to za dokumenty. Szczegół nie chcetakże ujawniać rzecznik łódzkiej prokuratury.
W ubiegły czwartek prokuratura zarzuciła Wachowskiemu usiłowanie wyłudzenia dwóch milionów złotych od biznesmena irackiego pochodzenia w zamian za pomoc w zwolnieniu go z aresztu; próbę oszukania na milion złotych biznesmenów spod Łodzi i ukrywanie tajnych dokumentów. Wachowski nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dzień później Sąd Rejonowy w Łodzi aresztował byłego ministra na dwa miesiące. Wachowskiemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.