Jedynie tysiąc organizatorów letnich kolonii i obozów zgłosiło jak dotąd chęć przeprowadzenia tej formy wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Miałaby objąć ona na razie 25 tysięcy osób, a dla porównania - w zeszłym roku na kolonie i obozy wyjechało ponad 1 milion 200 tysięcy dzieci. Resort edukacji przygotował dla organizatorów specjalne wytyczne.
Uczestnicy wyjazdów będą przebywać w mniejszych niż zazwyczaj grupach. Zaleca się, aby liczyły one do 12 osób (w przypadku dzieci do 10 lat) i do 14 osób (dzieci powyżej 10 lat).
Na obóz czy kolonie nie będzie mogło pojechać chore dziecko. Ministerstwo nakazuje ograniczenie kontaktu z ludźmi z zewnątrz, dlatego raczej nie będą wskazane między innymi odwiedziny opiekunów.
Na plażach mają być wydzielone miejsca tylko dla obozowiczów. Podobne zasady mają obowiązywać w przypadku półkolonii czy akcji "Lato w mieście" - mówi minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Czyli będą mniejsze grupy, kilkunastoosobowe, zachowanie reżimu sanitarnego, niekontaktowanie się z osobami z zewnątrz. Także spokojnie można to organizować, bo zdajemy sobie sprawę, że część rodziców potrzebuje opieki w czasie wakacji - dodaje szef edukacji.
Organizatorzy półkolonii i wypoczynku zagranicznego mogą je zgłaszać na dwa tygodnie przed rozpoczęciem. W przypadku kolonii i obozów krajowych ten termin wynosi trzy tygodnie przez wyjazdem.
Przypomnijmy, że przed wakacjami uczniowie nie wrócą już do tradycyjnych zajęć w szkołach. Do 26 czerwca kontynuowana będzie nauka na odległość.