"Wygląda jak kosmita z tymi włosami i kolczykiem w nosie, a potem dziwi się, że oberwał". Takich komentarzy ma oduczyć policjantów poradnik, jak postępować z Romami czy homoseksualistami - pisze "Gazeta Wyborcza".

REKLAMA

Chodzi o publikację "Po pierwsze człowiek. Działania antydyskryminacyjne w jednostkach policji". Autor poradnika Krzysztof Łaszkiewicz wyjaśnia, że chodzi o to, by policjanci w pracy nie dyskryminowali mniejszości seksualnych czy etnicznych. I żeby nie zdarzały się już takie sytuacje.

Jeśli w trakcie kontaktu osoba sama ujawni informację o tym, że jest gejem lub lesbijką, należy podziękować za ujawnienie orientacji seksualnej oraz zapewnić, że ta informacja zostanie w tajemnicy - poleca poradnik stróżom prawa.

O to lepiej nie pytać

W poradniku są też m.in. wymienione pytania, których nie należy zadawać osobom o orientacji homoseksualnej, jeśli nie mają bezpośredniego związku ze sprawą. Oto ich przykłady: "Gdzie w mieście znajdują się kluby gejowskie?", "Czy lubią jakiegoś polityka, bo jest gejem?, "Czy mają partnera lub partnerkę?", "Od kiedy wiedzą, że są osobami o homoseksualnej orientacji?", "Czy kiedyś próbowali być z osobą przeciwnej płci?"

Autor poradnika sporo miejsca poświęca traktowaniu mniejszości etnicznych, w tym Romów. Policjanci mogą w nim przeczytać: "Postaraj się wyeliminować ze swojego języka słowo Cygan. Poprawny zwrot to Rom lub Romni (o kobiecie). Słowo Cygan
przywołuje wiele stereotypowych skojarzeń."

Lektura obowiązkowa?

Dziennik zastanawia się, czy poradnik będzie lekturą obowiązkową dla wszystkich policjantów. Nikogo nie możemy zmusić, natomiast policjanci mają obowiązek samokształcenia się, by profesjonalnie wykonywać swoje obowiązki - informuje gazetę rzecznik prasowy lubelskiej policji Janusz Wójtowicz. Dodaje jednak, że funkcjonariusze chętnie sięgają po poradnik.