Autorka ustawy refundacyjnej Ewa Kopacz udaje, że nie widzi bubli w przygotowanym przez siebie prawie. Mimo że błędy, nieświadomie, wytknął jej wczoraj premier Donald Tusk. Co więcej premier, próbując bronić przepisów, zaliczył wpadkę. Z kolei Bartosz Arłukowicz próbuje zasłonić niewiedzę premiera przy pomocy kodu kreskowego.

REKLAMA

Podczas konferencji wyszło na jaw, że premier nie ma pojęcia o tym, jak się tworzy listę leków refundowanych. Donald Tusk oznajmił bowiem, że ktoś, kto wymyśliłby dopisywanie do listy jako nowości leków pakowanych w różne opakowania, byłby w jego oczach politycznym samobójcą.

Premier z braku wiedzy wykopał dołek pod poprzednią minister zdrowia Ewą Kopacz, bo to właśnie ona taki system wymyśliła. Dziś marszałek Sejmu pytana o to przez naszą dziennikarkę Agnieszkę Witkowicz próbowała wykręcić się od odpowiedzi i wykorzystując specjalistyczne terminy, sugerowała, że premier miał co innego na myśli.

Na wszelki wypadek też, by nikt nie wchodził w szczegóły, od razu zaczynała wychwalać zalety nowych przepisów. Ja się samobójcą nie czuję. Uważam, że ta ustawa i mechanizmy zapisane w tej ustawie przyniosą to, co miała przynieść ta ustawa, a więc przede wszystkim obniżenie cen leków i dopłat polskich pacjentów do tych leków - mówiła Kopacz.

Marszałek Sejmu dodała też, że nie ma takiej ustawy, która przynosi efekty z dnia na dzień. I to kolejna pomyłka. W tym wypadku efekt pojawił się z dnia na dzień - wiele leków refundowanych w aptekach natychmiast zdrożało.

Arłukowicz: Ja się z premierem całkowicie zgadzam

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

arłukowicz

Ewa Kopacz prawo tworzyła, ale to Bartosz Arłukowicz, obecny minister zdrowia, je realizuje. Nasza dziennikarka zapytała więc go o poniedziałkową wpadkę Donalda Tuska. Arłukowicz przyznał, że z premierem całkowicie się zgadza. Tu nie zachodzi mechanizm usuwania z listy leku w 5 ampułkach i wstawianiu na listę leków w 20 ampułkach. Tutaj mamy do czynienia z kodem EAN (Europejski Kod Towarowy - przyp. red. ). To bardzo skomplikowana procedura - podkreślał. Każdy produkt leczniczy ma swój własny indywidualny kod EAN i my wprowadzając leki na listę, wprowadzamy ich po kodzie EAN i każda inna forma leku ma inny EAN i stąd bierze się pewne przekłamanie - stwierdza.

Przekłamanie, że na liście pojawiło się aż 216 nowości...